Druga niedziela handlowego bałaganu
Ministerstwo Pracy błędnie interpretuje zakaz handlu w niedziele. Bałagan wynika z potężnej liczby wyjątków, określających kogo zakaz nie dotyczy. Początkowo oceniano, że wyjątków jest ponad 30, ale jest ich ponad 60, czyli stan chaosu ni
Ministerstwo Pracy błędnie interpretuje zakaz handlu w niedziele. Bałagan wynika z potężnej liczby wyjątków, określających kogo zakaz nie dotyczy. Początkowo oceniano, że wyjątków jest ponad 30, ale jest ich ponad 60, czyli stan chaosu nie powinien być zaskoczeniem.
Przedstawiona przez Ministerstwo Pracy i PIP „interpretacja” ustawy o zakazie handlu w niedziele to tak naprawdę wejście władzy wykonawczej w rolę ustawodawcy, ocenia Forum Obywatelskiego Rozwoju: Jeśli resort widział wady w toku prac legislacyjnych, to powinien na bieżąco reagować na wszystkie propozycje przyjęcia niezrozumiałych przepisów.
Czy coś zmienia i porządkuje wydana przez Ministerstwo Pracy w porozumieniu z Państwową Inspekcją Pracy „interpretacja” przepisów ustawy o zakazie handlu w niedziele?
- Interpretacja ta zawiera rażące błędy w rozumieniu przepisów ustawy o zakazie handlu w niedziele - mówi w rozmowie z MarketNews24 Patryk Wachowiec, analityk prawny FOR. – Te błędy dotyczą także handlu na dworcach i na stacjach benzynowych.
Druga niedziela z zakazem handlu pogłębiła stan chaosu i dezorientacji.