Atak dronów osłabił złotego, a wzmocnił rubla i dolara
Potężny wzrost cen ropy naftowej ma wpływ na rynek walutowy. Złoty osłabił się wobec dolara, podobnie jak inne europejskie waluty, z wyjątkiem rubla i korony norweskiej.
- Ropa jest najważniejszym globalnie surowcem, kraje, które ją wydobywają i eksportują, zyskują w okresie wzrostu cen, a kraje importujące pogarszają swoje bilanse handlowe i ma to niekorzystny wpływ na notowania ich walut – mówi w rozmowie z MarketNews24 dr Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB.
Poza krajami Bliskiego Wschodu największym wygranym jest obecnie rosyjski rubel, bo Rosja korzysta na tym, że ropa jest obecnie droższa. Wzmocniła się korona norweska, a także dolar amerykański.
Korona norweska jest o tyle wyjątkiem, że tracą inne waluty europejskie.
- Dla Polski cena ropy nie jest katastrofą, od jej importu nie jesteśmy tak uzależnieni, jak Indie czy Korea Południowa, te kraje są jednym z głównych przegranych obecnej sytuacji – wyjaśnia ekspert XTB. – Jednak dla Europy ten wzrost cen jest niekorzystny, a złoty podobnie jak euro tracił wobec dolara.
Po ataku dronów na rafinerię w Arabii Saudyjskiej kurs dolara amerykańskiego wzrósł do 3,94 zł.