Newsy Dla wydawców O nas Współpraca/Oferta Newsletter Regulamin Rejestracja Zaloguj się
Kategorie
Gospodarka
Kraj Unia Europejska Świat
Edukacja Energetyka Finanse
Finanse osobiste Wyniki Finansowe
Firma Handel Manager Media i Marketing Medycyna Motoryzacja Nieruchomości i Budownictwo Podatki Prawo Przemysł Rolnictwo Teleinformatyka
Hardware Telefonia
Transport Turystyka Żywność Kultura i Rozrywka Sport i rekreacja Zdrowie i Uroda Infografiki Materiały prasowe
InwestycjeZagraniczne.com StrefyNieruchomości.pl

Ceną za drukowanie pieniędzy jest inflacja, o wyjście z pułapki będzie coraz trudniej

pobierz video
22.09.2021

Premier Wielkiej Brytanii zapowiedział podwyżkę podatków. Czy inne kraje powinny postąpić podobnie, skończy się drukowanie pieniędzy i zaczniemy płacić za skutki kryzysu?

- W Polsce zaczęło się dość dużo dyskutować o przygotowaniach do podwyżki podatków, ale w skali globalnej był to temat tabu - mówi w rozmowie z MarketNews24 dr Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB.

Wiele gospodarek było bardzo zadłużonych już przed pandemią, która kłopoty te jeszcze pogłębiła. Przykładem są Stany Zjednoczone i Japonia. Zbyt wysokie wydatki rządowe i w konsekwencji deficyty budżetowe stały się już bardzo dotkliwym problemem.

Zwiększanie wydatków chroniło przed covidową recesją, ale takiej polityki pieniężnej, polegającej na drukowaniu pieniędzy nie  uda się długo utrzymać, choćby ze względu na recesję. Ta jest niska w strefie euro, ale jest wysoka w Polsce (5,5% inflacja jest najwyższa wśród krajów UE) i USA.

- Gdyby rosnące deficyty budżetowe państw były finansowane tylko oszczędnościami, a więc bez dodruku pieniądza, to mielibyśmy do czynienia z bardzo wysokimi stopami procentowymi – wyjaśnia ekspert XTB. – Tego się obawiano, ale jednocześnie mamy teraz odwrotną sytuację i bardzo często słyszymy wypowiedzi, że w ogóle nie warto przejmować się rosnącym deficytem, dlatego słowa premiera Wielkiej Brytanii są tak ważne, bo budzą nas z letargu.

Premier Wielkiej Brytanii szczerze powiedział, że podniesie podatki, bo rząd potrzebuje więcej pieniędzy na służbę zdrowia i pomoc dla osób starszych. To jest inne zachowanie od tego, którego doświadczamy w Polsce.

- Przede wszystkim dowiadujemy się jaka jest skala problemu, z którymi zmierzyć musi się wiele państw, bo przecież nawet po tej podwyżce deficyt budżetowy Wielkiej Brytanii będzie przekraczał 5% i okaże się rekordowy – dodaje P.Kwiecień. – Jednak dzięki premierowi Wielkiej Brytanii przekonujemy się, że ceną za drukowanie pieniędzy są wyższe podatki inflacja.

W Polsce mamy inflację 5,5 proc., najwyższą od dwudziestu lat, coraz częściej nazywana jest ukrytym podatkiem, bo już wiemy, że jest ceną za drukowanie pieniędzy przez NBP.

Natomiast o tym jak trudno okiełzać problem przekonaliśmy się przed kilku laty, za sprawą Grecji. Może okazać się, że teraz problem jest dwukrotnie trudniejszy do rozwiązania.

 

 

Załóż konto
Aby móc w pełni korzystać z naszego serwisu należy się zarejestrować.
rejestracja
Nawigacja
Newsy Dla wydawców O nas Współpraca/Oferta Newsletter Regulamin Polityka Prywatności Polityka Cookies
Newsletter
Jeżeli chcesz być informowany przez nas tylko o najważniejszych informacjach zapisz się do naszego newslettera już teraz
zapisz się
Kontakt

VideoTarget Sp. z o.o.
ul. Prosta 70
00-838 Warszawa
NIP: 521 371 76 87
 
redakcja@marketnews24.pl