Ceny mieszkań mogą spaść o 5-8 proc.
Mamy historyczny rekord i być może symboliczny koniec okresu boomu mieszkaniowego. 111 550 mieszkań oddali w 2018 r. do użytkowania deweloperzy
Mamy historyczny rekord i być może symboliczny koniec okresu boomu mieszkaniowego. 111 550 mieszkań oddali w 2018 r. do użytkowania deweloperzy.
Na całym rynku liczba oddanych do użytkowania lokali wzrosła o 3,6 proc., a wśród deweloperów – o 6,2 proc.
- To zastanawiająco niewiele patrząc na to, że liczba rozpoczynanych budów i pozwoleń na budowę uzyskiwanych przez deweloperów cały czas dwucyfrowo rośnie - mówi w rozmowie z MarketNews24 Marcin Krasoń, analityk Home Broker. - Najprawdopodobniej jest to związane z pojawiającymi się opóźnieniami w realizacji inwestycji. Nie jest to zjawisko powszechne, ale w związku z kłopotami z wykonawcami i wysokimi cenami materiałów, na budowach pojawiają się przestoje i pierwsze opóźnienia.
Znaczny spadek sprzedaży w czwartym kwartale potwierdza, że zbliża się koniec boomu na rynku. Dodajmy do tego prognozę Związku Banków Polskich, zgodnie z którą sprzedaż kredytów hipotecznych w 2019 r. spadnie do 45-50 mld zł (w 2018 r. było to 53-54 mld) i wygląda na to, że koniec boomu mieszkaniowego jest coraz bliżej.
- Statystyki GUS i ceny mieszkań mogą jeszcze siłą rozpędu rosnąć przez kilka miesięcy, ale moim zdaniem 2019 r. będzie rokiem odwrócenia trendu - komentuje analityk. - Osoby chcące kupić mieszkanie nie mają jednak powodów, aby liczyć na spektakularne spadki: wysokie koszty budowy, podwyższający je wprowadzany przez rząd deweloperski fundusz gwarancyjny i niskie stopy procentowe nie pozwolą mieszkaniom tanieć szybciej niż o 5-8 proc. w skali roku.