Newsy Dla wydawców O nas Współpraca/Oferta Newsletter Regulamin Rejestracja Zaloguj się
Kategorie
Gospodarka
Kraj Unia Europejska Świat
Edukacja Energetyka Finanse
Finanse osobiste Wyniki Finansowe
Firma Handel Manager Media i Marketing Medycyna Motoryzacja Nieruchomości i Budownictwo Podatki Prawo Przemysł Rolnictwo Teleinformatyka
Hardware Telefonia
Transport Turystyka Żywność Kultura i Rozrywka Sport i rekreacja Zdrowie i Uroda Infografiki Materiały prasowe
InwestycjeZagraniczne.com StrefyNieruchomości.pl

Chaos trwa, gdy węgiel kupują słupy i booty

pobierz video
22.07.2022

Wprowadzenie dodatku węglowego nie zakończy chaosu wywołanego działaniami rządu. Na świecie jest zbyt mało węgla kamiennego, nadającego się do spalania w polskich domach.

Sejm poparł wprowadzenie nowej pomocy dla osób palących węglem. Każdemu gospodarstwu domowemu będzie przysługiwać 3 tys. zł. Ustawa nie precyzuje, że pieniądze te trzeba wydać akurat na węgiel.

W Polsce brakuje węgla dla drobnych odbiorców, dla gospodarstw domowych i małych lokalnych kotłowni czy szklarni, które zużywają rocznie 10-11 mln ton węgla kamiennego średniego i grubego. Takiego węgla wydobywaliśmy od kilku lat o połowę za mało, potrzebny był import z Rosji czy Kazachstanu.

- Jest to taki węgiel, który jest deficytowy na całym świecie, a nikt na świecie nie ogrzewa domów węglem na taka skalę jak Polska – mówi w rozmowie z MarketNews24 Bartłomiej Derski, ekspert WysokieNapiecie.pl. – W Polsce spala się 11 mln ton takiego węgla, gdy w całej Europie 13 mln ton. Jeżeli będziemy zwiększać import z Afryki, Australii czy Ameryki Południowej, to węgiel, który przypłynie do nas będzie dużo bardziej pokruszony, nie będzie w nim dużo węgla nadającego się do wykorzystania w gospodarstwach domowych.

Reakcje na narastający węglowy kryzys były chaotyczne. Polska Grupa Górnicza należąca do Skarbu Państwa sprzedawała węgiel dla gospodarstw domowych po 1 200-1 300 zł za tonę, gdy cena rynkowa przekroczyła 3 tys. zł (w ilości do 5 ton na osobę).

- To absurd, bo różnica w cenie dla jednego odbiorcy wynosiła 10 tys. zł, dlatego powstała kolejka „słupów”, kupujących dla innych i dostających 1 tys. zł prowizji, natomiast sprytne firmy kupowały węgiel za pośrednictwem bootów – wyjaśnia B.Derski. – Jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest powrót do cen rynkowych i wspieranie najbiedniejszych odbiorców poprzez ośrodki pomocy społecznej.

Węgla dla gospodarstw domowych będzie więc brakować, a skala kłopotów będzie już zależeć przede wszystkim od tego jako bardzo mroźna okaże się tegoroczna zima.

Załóż konto
Aby móc w pełni korzystać z naszego serwisu należy się zarejestrować.
rejestracja
Nawigacja
Newsy Dla wydawców O nas Współpraca/Oferta Newsletter Regulamin Polityka Prywatności Polityka Cookies
Newsletter
Jeżeli chcesz być informowany przez nas tylko o najważniejszych informacjach zapisz się do naszego newslettera już teraz
zapisz się
Kontakt

VideoTarget Sp. z o.o.
ul. Prosta 70
00-838 Warszawa
NIP: 521 371 76 87
 
redakcja@marketnews24.pl