Czy ktoś oprócz budżetu państwa zarobi miliony na sprzedaży praw do emisji CO2
Polska jako jedno z trzech państw UE zagwarantowała sobie prawo sprzedaży uprawnień do emisji CO2 za pośrednictwem krajowej platformy aukcyjnej. Przez wiele lat nie korzystaliśmy z tej opcji, sprzedajemy swoje uprawnienia na giełdzie w Niemczech.
Do 2030 r. sprzedana może być pula 275 mln EUA, prawa do emisji CO2 kosztują teraz ok. 29 euro. To dla polskiego rządu 8 mld euro wpływów budżetowych.
- Polska jest jednym z największych emitentów CO2 w UE, a polskie firmy muszą kupować prawa do emisji CO2, to jest dla nich duży wydatek, ale jest też druga strona medalu, taka że zarabia na tym polski budżet państwa - mówi w rozmowie z MarketNews24 Magdalena Skłodowska, ekspert WysokieNapiecie,pl. - Polski budżet będzie zarabiał jeszcze więcej, bo ile przedsiębiorstwa mają jeszcze do wykorzystania darmowe prawa do emisji, to rząd już zapowiedział, że po 2020 r. Takich darmowych uprawnień nie będzie.
Pomysł, by aukcje CO2 organizować za pośrednictwem wybranej osobno platformy powraca co jakiś czas. Teraz resort środowiska podaje nowe argumenty. Zwłaszcza, że energetyka nie wykorzystała wszystkich praw. W efekcie Polska na tegoroczne aukcje CO2 skierowała dodatkowo do sprzedaży 55,8 mln uprawnień. W 2020 r. pula aukcyjna ma się powiększyć o kolejne 49,52 mln, a w 2021 r. ma zostać sprzedana pozostała część.
Polska korzysta teraz z rozwiązania pośredniego, czyli organizowane są osobne aukcje polskich uprawnień do emisji na wspólnotowej platformie aukcyjnej. Tą platformą jest EEX. Polska jako państwo nie płaci za aukcje CO2, opłaty ponoszą przedsiębiorstwa kupujące uprawnienia do emisji. W przypadku polskich aukcji jest to 3 euro za każde tysiąc jednostek (jedno uprawnienie EUA to jedna tona CO2).
Po 2021 roku resort środowiska zmienia podejście do aukcji. Pomysłów, jak zagospodarować przyszłe wpływy nie brakuje. Ale też na aukcje CO2 przyniosą spore wpływy giełdzie, która je przeprowadzi. Platforma taka powinna zostać wyłoniona w przetargu. Z wyboru krajowej platformy przetargowej skorzystały Wielka Brytania i Niemcy.
W przetargu, jeśli zostanie zorganizowany, mogłaby wystartować Towarowa Giełda Energii, która w ten sposób zyskałaby na samych prowizjach ponad 3 mln zł. TGE ma doświadczenia w handlu spot prawami do emisji CO2. Ponownie uruchomiła ten rynek obrotu 18 lipca tego roku. Został on wstrzymany z końcem 2017 roku, ponieważ zgodnie z dyrektywą MiFID2 uprawnienia do emisji CO2 zostały uznane za instrument finansowy. Ponowne uruchomienie obrotu uprawnieniami do emisji CO2 wymagało od TGE przygotowania nowych regulacji. Ich regulamin ostatecznie został zatwierdzony przez Komisję Nadzoru Finansowego 30 maja i wszedł w życie 14 czerwca 2019 r.