Czy na dopłaty rząd wyda kilkadziesiąt miliardów złotych w sposób mijający się z celem
Rządowy system dopłat do zużywanego węgla pogłębił chaos i nierówności społeczne. Przed nami wysokie podwyżki cen energii elektrycznej, gazu i biomasy, już teraz powinniśmy znać propozycje rządu dotyczące rozwiązań systemowych dla ubogich rodzin.
Wprowadzenie przez rząd dodatku do węgla tylko dla gospodarstw domowych, które wykorzystują ten rodzaj paliwa pokazuje, że rząd zachowuje się bardzo reaktywnie. Podejmujemy działania w reakcji na powstałe wydarzenia. Nie działa aktywnie zanim do nich dojdzie, nie wychodzimy z inicjatywą, nie przygotowujemy planów działań. Co dalej skoro wkrótce czekają na nas w przypadku energii elektrycznej, gazu ziemnego, gazu LPG czy biomasy?
- Wszyscy zapłacimy w tym roku dużo więcej za ogrzewanie i energię, a jeżeli rząd będzie próbował wszystkim dopłacić w taki sposób jak dopłaca gospodarstwom domowym, które palą węglem, to z budżetu państwa rząd wyda kilkadziesiąt miliardów złotych, co absolutnie mija się z celem bo jednocześnie koszty samej obsługi dopłat będą jeszcze większe niż te dopłaty – mówi w rozmowie z MarketNews24 Bartłomiej Derski, ekspert WysokieNapiecie.pl.
Rząd powinien się skoncentrować na gospodarstwach zagrożonych ubóstwem energetycznym, a więc przeznaczających ponad 10% swych dochodów na ogrzewanie, bez względu na to czym ogrzewają swój dom. Liczba takich gospodarstw domowych zwiększy się w tym roku prawdopodobnie z 2 do 3 mln.
- Dopłacaliśmy także tym gospodarstwom domowym, które są zamożne i stać je na zakup droższego paliwa i jednocześnie pomijano setki tysięcy gospodarstw domowych, które ogrzewały się ciepłem sieciowym lub biomasą – komentuje ekspert WysokieNapiecie.pl. – Rząd powinien stworzyć system wsparcia gospodarstw ubogich energetycznie.