Czy okres szybkich wzrostów cen ropy naftowej jest już za nami?
Ropa naftowa w ostatnich 12 miesiącach zdrożała o ponad 125 proc. Jednak ostatnio zmienność cen maleje.
W kwietniu ceny ropy naftowej wzrosły o ponad 2,5 proc. Cena ropy brent na koniec kwietnia osiągnęła 66,66 USD za baryłkę. Była jednak niższa niż 10 marca, gdy kosztowała 69,52 USD.
Drugi tydzień maja przyniósł korektę ceny, ta spadła nawet o blisko 2 proc., osiągając poziom 68 USD za baryłkę. Czy okres szybkich wzrostów cen ropy naftowej jest już za nami?
- Kartel OPEC jest pewny, że popyt odbije, zwłaszcza, że jesteśmy tuż przed startem okresu letniego, gdy zawsze popyt był wyższy – mówi w rozmowie z MarketNews24 Michał Stajniak, ekspert XTB. – Przy rosnącym popycie mamy też zwiększoną produkcję, czyli efekty tych dwóch czynników powinny nawzajem się znosić i zmienność cen na rynku ropy teoretycznie powinna być już umiarkowana.
Skala wzrostu popytu nie jest jednak łatwa do przewidzenia. Warto pamiętać, że niektóre restrykcje dopiero zostaną zniesione. W rejonie Nowego Jorku pełne otwarcie ma nastąpić od 19 maja, lada moment wszystkie restrykcje mają zostać zniesione na Florydzie. Zatem w pewnym sensie konsument dopiero za chwilę „ruszy do boju”, umożliwiając podnoszenie cen firmom mierzącym się z rekordowym wzrostem kosztów. Jak silna jest ta fala pokazały wczorajsze dane o sprzedaży detalicznej w Niemczech, która mimo licznych jeszcze ograniczeń wzrosła w marcu o 11% r/r, podczas gdy konsensus zakładał spadek. Jednak jednocześnie z rosnącymi, negatywnymi skutkami pandemii zmagają się Indie i Brazylia.
- Lato może okazać się spokojne, z początkiem wakacji powinno dojść do konsolidacji cen ropy brent pomiędzy 60-70 USD. – ocenia ekspert XTB.
Ceny na polskich stacjach paliw będą zależeć także od siły polskiej waluty. Z początkiem maja złoty się wzmacniał, ale przewidywania są też takie, że będzie się osłabiał. Jednak skutki zmian kursowych na stacjach paliw obserwowane są z opóźnieniem, ocenianym na dwa tygodnie.
- Gdyby dolar wzmocnił się wobec złotego do poziomu bliskiego 4,00 zł, mogłoby to zagrozić wzrostem cen Pb95 do 5,50 zł za litr – dodaje M.Stajniak.