Newsy Dla wydawców O nas Współpraca/Oferta Newsletter Regulamin Rejestracja Zaloguj się
Kategorie
Gospodarka
Kraj Unia Europejska Świat
Edukacja Energetyka Finanse
Finanse osobiste Wyniki Finansowe
Firma Handel Manager Media i Marketing Medycyna Motoryzacja Nieruchomości i Budownictwo Podatki Prawo Przemysł Rolnictwo Teleinformatyka
Hardware Telefonia
Transport Turystyka Żywność Kultura i Rozrywka Sport i rekreacja Zdrowie i Uroda Infografiki Materiały prasowe
InwestycjeZagraniczne.com StrefyNieruchomości.pl

Czy panele fotowoltaiczne to najtańsza energia w Polsce?

pobierz video
01.03.2021

Fotowoltaika dogania farmy wiatrowe pod względem wytwarzanej energii elektrycznej. Jednak jej dynamiki rozwoju nie uda się utrzymać. Dla obu tych form OZE przyszłością powinno stać się wykorzystanie wodoru.

- Najbardziej efektywne technologie OZE to energetyka wiatrowa na lądzie i fotowoltaika - mówi Irena Gajewska, ekspertka Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej, wiceprezes fundacji RE-Source Poland Hub. - Jeżeli spojrzymy na koszyk aukcyjny, w którym są obie te technologie, to okazuje się, że fotowoltaika goni wiatr.

Mamy już 6 GW zainstalowanej mocy w energetyce wiatrowej, a po aukcjach z lat 2018-2020 powstają aktualnie nowe instalacje o mocy 3 GW.

Elektrownie słoneczne tylko w minionym roku urosły o 160%, z 1,5 GW do niemal 4 GW. Średnio każdego miesiąca ich moc powiększała się o ponad 8%. Gdyby takie tempo rozwoju utrzymało się także przez kolejnych 12 miesięcy, elektrownie słoneczne przekroczyłyby do końca roku 10 GW. Na kontynuację tak dynamicznego trendu (związanego z rządowym programem Mój Prąd) nie ma jednak szans. Jest niemal pewne, że tempo wzrostu zacznie spadać.

Kilka polskich koncernów zaangażowanych jest w energetykę wiatrową na Morzu Bałtyckim. Morskie turbiny bardzo efektywnie pracują, a na Bałtyku są bardzo warunki do rozwoju tej technologii. W ten sposób możemy wyprodukować dużo czystej, zielonej energii.

- W porównaniu do lądowej energetyki wiatrowej koszty inwestowania na Bałtyku są jednak o wiele wyższe, co przekłada się na koszt megawatogodziny, dłuższy jest też proces inwestycyjny – komentuje I.Gajewska w rozmowie w ramach cyklu Instytutu Jagiellońskiego i BiznesAlert.pl (R)ewolucje energetyczne.

Przyszłością w energetyce prawdopodobnie okaże się także „zielony” wodór, jednak ważne jest, aby wytwarzane był poprzez instalacje OZE, słoneczne i wiatrowe.

Istotna jest tzw. ustawa odległościowa, która wprowadziła ograniczenia lokalizacyjne. Realizowane projekty uzyskały zezwolenia jeszcze przed wejściem w życie takich ograniczeń. Dlatego nie są to inwestycje wykorzystujące najbardziej nowoczesne turbiny wiatrowe, o mocy 3 MW, gdy dostępne są już turbiny o 2-krotnie większej mocy, z których energia byłaby zdecydowania tańsza dla odbiorcy krańcowego.

- Potrzebna jest liberalizacja tejże ustawy, jeżeli chcemy wykorzystywać potencjał polskiego wiatru – dodaje I.Gajewska.

Rozwój zielonej energii przyspieszyłoby powstawanie linii przesyłowych, które istniałyby poza ogólnokrajowym systemem przesyłowym, łącząc farmę fotowoltaiczną bądź wiatrową bezpośrednio z zakładem przemysłowym.

Załóż konto
Aby móc w pełni korzystać z naszego serwisu należy się zarejestrować.
rejestracja
Nawigacja
Newsy Dla wydawców O nas Współpraca/Oferta Newsletter Regulamin Polityka Prywatności Polityka Cookies
Newsletter
Jeżeli chcesz być informowany przez nas tylko o najważniejszych informacjach zapisz się do naszego newslettera już teraz
zapisz się
Kontakt

VideoTarget Sp. z o.o.
ul. Prosta 70
00-838 Warszawa
NIP: 521 371 76 87
 
redakcja@marketnews24.pl