Czy przed świętami będzie dużo taniej na stacjach paliw
Przez miesiąc ropa potaniała na świecie o 14%. Czy będzie jeszcze tańsza i zobaczymy to na polskich stacjach paliw, nawet w stopniu większym niż zapowiedziano to w rządowej tarczy antyinflacyjnej?
Zmienność cen ropy w grudniu jest duża. Roczna stopa zwrotu z inwestycji w ropę brent zmieniała się pomiędzy 49-86 USD za baryłkę. W okolicach połowy grudnia cena ropy była bliska 75 USD za baryłkę.
- Powinniśmy spodziewać się stabilizacji światowych cen ropy, po spadku jej ceny wywołanej informacjami o nowej odmianie koronawirusa, które wywołały dużą wyprzedaż ropy – mówi w rozmowie z MarketNews24 Michał Stajniak, ekspert XTB. - Warto brać pod uwagę, że po najważniejszych informacjach dotyczących kolejnych fal koronawirusa cena ropy przestawała spadać po dwóch tygodniach.
Tym razem też to się potwierdziło, bo przy takim założeniu cena ropy powinna odbić po 5 grudnia.
Jednak inwestujący w ropę obawiają się, że kolejne kraje będą wprowadzać ograniczenia dotyczące mobilności. Utrzymuje się duża niepewność.
Korekta popytu jest 25% i jest zbliżona do tej sprzed ponad roku (pomiędzy sierpniem a listopadem).
Jak będzie reagował kartel OPEC, to kolejna niewiadoma. Jednak aktywność gospodarcza na świecie nie spada, pomimo ataku nowej odmiany koronawirusa, a OPEC nie zareagował na obniżenie rezerw strategicznych ropy przez USA i kilka innych krajów.
Natomiast na polskich stacjach paliw powinniśmy odczuć od 20 grudnia skutki rządowej tarczy inflacyjnej, jednak korekta będzie raczej niższa od skali zmniejszenia obciążeń fiskalnych, to optymistyczna wersja, że paliwa potanieją o 20-30 gr.
Natomiast w styczniu ceny na polskich stacjach mogą być niższe od grudniowych. Zwłaszcza jeżeli w styczniu RPP znów podniesie stopy procentowe, już po raz czwarty w kolejnym miesiącu. Może to doprowadzić do wzmocnienia złotego wobec dolara, a więc do potanienia importowanej ropy.