Newsy Dla wydawców O nas Współpraca/Oferta Newsletter Regulamin Rejestracja Zaloguj się
Kategorie
Gospodarka
Kraj Unia Europejska Świat
Edukacja Energetyka Finanse
Finanse osobiste Wyniki Finansowe
Firma Handel Manager Media i Marketing Medycyna Motoryzacja Nieruchomości i Budownictwo Podatki Prawo Przemysł Rolnictwo Teleinformatyka
Hardware Telefonia
Transport Turystyka Żywność Kultura i Rozrywka Sport i rekreacja Zdrowie i Uroda Infografiki Materiały prasowe
InwestycjeZagraniczne.com StrefyNieruchomości.pl

Czy to była panika, czy tylko korekta? Złoto zyskuje na strachu

pobierz video
20.10.2025

Rynek akcji ma za sobą najgorsze otwarcie kwartału od czasu wielkiego kryzysu z 2008 r. Nastrój wydawał się bliski paniki, ale wrócił entuzjazm związany z oczekiwaniami dotyczącymi sztucznej inteligencji. Nadal zaskakują jednak kolejne rekordy na zlocie.

Początek trzeciego tygodnia października na rynkach finansowych był bardzo gwałtowny. Kontrakty terminowe oparte o indeksy amerykańskie traciły nawet 6%, podczas gdy indeks zmienności VIX (nazywany też indeksem strachu) wzrósł o 19%.

To odpowiedź Chin, zwiastująca nałożenie na USA ceł odwetowych w wysokości 34% umocniła scenariusz potencjalnego pogorszenia się relacji w handlu międzynarodowym, podwyższając tym samym materializację ryzyka recesyjnego w USA. 

W Europie sytuacja nie wyglądała lepiej. Pomimo tego, że na rynku forex to właśnie euro było głównym beneficjentem porannej paniki (w długim terminie na Stary Kontynent, który może zyskać na spadku zaufania do USA), to poszczególne indeksy radziły sobie i tutaj bardzo słabo. Europejskie indeksy wymazały z nawiązką wzrosty zbudowane od początku 2025 roku. 

Wytchnienia nie dał Jerome Powell, który podkreślił, że Fed wciąż nie musi się spieszyć ze zmianą stóp procentowych, nawet w obliczu ceł, które znacznie wpłyną na wzrost i inflację.

Czy można zaryzykować użycie stwierdzenia panika, jako opis obecnej sytuacji na rynkach.

- Rynek stracił grunt pod nogami i widzieliśmy duże tąpnięcie na akcjach światowych indeksów, głównie na S&P500 i na Nasdaq – mówi w rozmowie z MarketNews24 Mikołaj Sobierajski, analityk rynku akcji w XTB. – Obawiano się powrotu do sytuacji, gdy wojny celne rozgrzały rynki do czerwoności i powrócą problemy z zarabianiem pieniędzy, a trwałe zmiany celne doprowadzą do wzrostu kosztów dla wielu firm oraz konsumentów, co dodatkowo napędzi inflację i spowolnienie gospodarcze. W rezultacie rosły obawy przed recesją do blisko 65%.

Skala spadków była na tyle duża, że mało brakowało do sięgnięcia technicznych barier spadków o 7%, kiedy to CME może zastosować czasowe wstrzymanie handlu na poszczególnych kontraktach terminowych. 

Reakcja Chin uderzała szczególnie w amerykańskie Big Techy, które w dużej mierze funkcjonują na łańcuchach dostaw, produkcji oraz popycie w krajach azjatyckich. Wyprzedaż pogłębiła się również na największych amerykańskich bankach, odzwierciedlając tym samym obawy o światową koniunkturę i aktywność w obliczu ryzyka recesji.

- Wyprzedaż była dość gwałtowna, zgodnie z maksymą: panikuj pierwszy albo wcale – komentuje ekspert XTB. – Szybko przekonaliśmy się, że reakcja była przesadna. Możliwe jednak, że trzeba będzie poczekać 2-3 miesiące na nowe rekordy na najważniejszych indeksach. Bardzo ważne okażą się raporty kwartalne, sezon ogłaszania wyników właśnie się rozpoczął, a wielkie spółki zaangażowane w wykorzystanie sztucznej inteligencji wysyłają sygnały bardzo cieszące inwestorów.

Wystarczyło zaledwie kilka dni, aby Wall Street znalazła się znów w pozytywnych nastrojach. Rynek napędzany jest przede wszystkim rosnącymi oczekiwaniami wobec sztucznej inteligencji oraz solidnymi wynikami kwartalnymi. Indeks sektorów technologicznych Nasdaq 100 przeważał nad resztą rynku dzięki umocnieniu spółek półprzewodnikowych po mocnych prognozach TSMC, które wywindowały ceny akcji Nvidii, AMD i Broadcom.

Ten sektorowy entuzjazm towarzyszy jednak dalszemu wzrostowemu trendowi na rynku kruszców. Złoto nie zatrzymuje się i kreuje z dnia na dzień nowe historyczne maksima, przebiło barierę 4250 USD za uncję, co oznacza wzrost przekraczający 62% od początku roku – to najwyższy ruch jeśli chodzi o dynamikę od 1979 r. Dla zobrazowania skali tych astronomicznych wzrostów należy dodać, że zwrot od początku roku dla indeksu Nasdaq100 oraz bitcoina to odpowiednio "tylko": 17% oraz 18%. Poziom 4 000 USD jeszcze niedawno wydawał się trudno osiągalny, tymczasem rosnące zakupy funduszy ETF oraz wzmożony popyt ze strony banków centralnych budują fundamenty dla dalszych rekordów. Rekordy cenowe ustanowiło srebro, a największe stopy zwrotu z kapitału od początku roku daje platyna.

- Złoto przebiło dużo szybciej niż się spodziewano granicę 4 tys. USD, a trend będzie nadal rósł, co najmniej tak długo jak długo banki centralne będą zwiększać swoje rezerwy w złocie – ocenia Mikołaj Sobierajski z XTB.

 

Załóż konto
Aby móc w pełni korzystać z naszego serwisu należy się zarejestrować.
rejestracja
Nawigacja
Newsy Dla wydawców O nas Współpraca/Oferta Newsletter Regulamin Polityka Prywatności Polityka Cookies
Newsletter
Jeżeli chcesz być informowany przez nas tylko o najważniejszych informacjach zapisz się do naszego newslettera już teraz
zapisz się
Kontakt

VideoTarget Sp. z o.o.
ul. Prosta 70
00-838 Warszawa
NIP: 521 371 76 87
 
redakcja@marketnews24.pl