Czy właściciele kredytów frankowych odczują ulgę?
Przez rok frank szwajcarski wzmocnił się wobec złotego o prawie 3,8 proc. Jednak kurs poniżej poziomu 4,25 zł za franka powinien być obroniony.
Maksimum z ostatnich 52 tygodni to 4,33 zł za franka, a minimum to 4,07 zł.
Dla frankowiczów istotne może być - co wpływa na wartość szwajcarskiej waluty. Frank traktowany jest przez międzynarodowych inwestorów jako bezpieczna przystań. Gdy obawy o stan globalnej gospodarki schodzą na drugi plan, atrakcyjność rzucenia kotwicy w takiej przystani słabnie.
- Od początku czerwca złoty osłabia się wobec najważniejszych walut, a inwestorzy zagraniczni reagują „koszykowo” na kursy walut z naszego regionu Europy, a frank umacniał się wobec euro – mówi w rozmowie z MarketNews24 Maciej Leściorz, ekspert CMC Markets.
Na globalnym rynku finansowym najważniejszy jest jednak dolar amerykański. Gdy dolar się umacnia, tracą waluty rynków wschodzących. Mogliśmy to obserwować właśnie w pierwszych dniach sierpnia.
Istotne jest także, że bank centralny Szwajcarii prowadzi bardzo luźną politykę monetarną i będzie ją utrzymywał. Mocny frank nie sprzyja gospodarce tego kraju, ze względu na jego mocną pozycję jako eksportera.
Banki centralne Czech i Węgier już podwyższyły stopy procentowe, a możliwe są kolejne podwyżki. I choć międzynarodowi traktują waluty naszego regionu „koszykowo”, to jednak decyzje RPP nie mogą wpływać wzmacniająco na złotego. Waga złotego w „koszyku” może dodatkowo nieznacznie spadać.
- Dla frankowiczów sytuacja powinna być o tyle lepsza niż w ostatnio, bo poziomy poniżej 4,25 zł za franka powinny być obronione – komentuje M.Leściorz. – Jednak nie zobaczymy szybko kursu franka wobec złotego zaczynającego się od „trójki”.