Dochody z najmu mieszkań powinny rosnąć szybciej nawet przy rekordowej inflacji
Jeżeli w Polsce pozostanie 10% mieszkańców ogarniętej wojną Ukrainy, to roczna podaż mieszkań musiałaby zostać podwojona, aby rynek odpowiedział na dodatkowy popyt. Coraz bardziej będzie brakować mieszkań na wynajem.
Z podażą jest jednak coraz gorzej. Z powodu inflacji drożeją koszty budowy mieszkań przez deweloperów.
- Deweloperzy wstrzymują budowy także dlatego, że jest bardzo duży problem z dostępnością materiałów, ciężko jest zaplanować terminy i koszty - mówi w rozmowie z MarketNews24 Kuba Karliński, założyciel firmy Magmillon, autor książki „Zarabiajmy na nieruchomościach”.
Z powodu rosnącej inflacji (11,0% w marcu r/r) i spóźnionych przez RPP i NBP podwyżek stóp procentowych szybko drożeją kredyty, a najnowsza rekomendacja KNF zaleca zaostrzenie kryteriów ich przyznawania.
Ci, którzy niedawno myśleli o kupnie mieszkania teraz będą coraz częściej decydować się na wynajem. Ceny najmu będą rosnąć, oferta mieszkań do wynajęcia jest bardzo skromna od czasu wybuchu wojny w Ukrainie.
- Oprocentowanie kredytów jest o ponad 5 pkt. procentowych niższe od inflacji, a to oznacza, że jeżeli ktoś ma oszczędności i wykorzysta też kredyt inwestując w mieszkania na wynajem to ochroni swoje oszczędności przed skutkami inflacji i będzie w stanie na tym efektywnie zarobić – dodaje K.Karliński.