Droga sądowa szerzej otwarta dla frankowiczów
Banki dość chętnie zawierały aneksy do umów z frankowiczami. Jednak błędne jest wyobrażenie, że taki aneks ogranicza frankowiczów w występowanie na drogę sądową przeciw bankom, które udzielały kredytów hipotecznych
Banki dość chętnie zawierały aneksy do umów z frankowiczami. Jednak błędne jest wyobrażenie, że taki aneks ogranicza frankowiczów w występowanie na drogę sądową przeciw bankom, które udzielały kredytów hipotecznych.
- To banki pod pretekstem wprowadzania korzystnych rozwiązań dla kredytobiorców nakłaniały do podpisania aneksu. Dlaczego? Bo dostrzegły pewne wadliwości związane z umowami, takie jak choćby klauzule walutowe - mówi w rozmowie z MarketNews24 Michał Tomasiak, radca prawny z kancelarii Rachelski i Wspólnicy.
W takich aneksach banki zapewniały możliwość bezpośredniej spłaty we frankach, precyzowały sposób wyliczania kursu franka. Jednak nie oznacza to, że każdy kredytobiorca, który podpisał aneks osłabił swoje szanse na wygranie sporu sądowego.
-Dobra wiadomość jest taka, że większość z tych aneksów nie jest skuteczna, nie uzdrawia tych umów i nie zamyka drogi sądowej, takie stanowisko zajął Sąd Najwyższy - wyjaśnia mec. M.Tomasiak.