Newsy Dla wydawców O nas Współpraca/Oferta Newsletter Regulamin Rejestracja Zaloguj się
Kategorie
Gospodarka
Kraj Unia Europejska Świat
Edukacja Energetyka Finanse
Finanse osobiste Wyniki Finansowe
Firma Handel Manager Media i Marketing Medycyna Motoryzacja Nieruchomości i Budownictwo Podatki Prawo Przemysł Rolnictwo Teleinformatyka
Hardware Telefonia
Transport Turystyka Żywność Kultura i Rozrywka Sport i rekreacja Zdrowie i Uroda Infografiki Materiały prasowe
InwestycjeZagraniczne.com StrefyNieruchomości.pl

Dziwaczna słabość franka

pobierz video
18.04.2018

Sytuacja jest wyjątkowa, a wielu frankowiczów jest bardzo zadowolonych. Jednak kurs poniżej 3,50 zł nie utrzyma się długo, zwłaszcza że jest konsekwencją wyprzedawania szwajcarskiej waluty przez najbogatszych Rosjan

Sytuacja jest wyjątkowa, a wielu frankowiczów jest bardzo zadowolonych. Jednak kurs poniżej 3,50 zł nie utrzyma się długo, zwłaszcza że jest konsekwencją wyprzedawania szwajcarskiej waluty przez najbogatszych Rosjan.

W ciągu ostatnich  dni kurs euro do franka zahaczył o 1,1970, czyli znalazł się o krok od niewidzianego do 15 stycznia 2015 r. poziomu 1,20, kiedy to bank centralny Szwajcarii przestał bronić franka i zapewnił jedno z największych załamań kursu w historii rynku walutowego. Osłabienie ma jednak dość dziwne podstawy, na co zwracają uwagę analitycy Domu Maklerskiego TMS Brokers.

Ostatnia fala sankcji nałożonych przez USA na rosyjskich oligarchów zmusza ich do wytransferowania kapitału ze Szwajcarii. Upłynnianie udziałów w szwajcarskich spółkach, presja międzynarodowych grup bankowych w obawie przed restrykcjami Białego Domu, czy zwykłe wyciąganie depozytów na ratowanie przecenianych aktywów w Rosji. W grę wchodzą setki milionów CHF, które przechodzą przez zwykle spokojny rynek.

Dodatkową presję na franka wywołuje obywatelska inicjatywa wprowadzenia Vollgeld, gdzie chodzi o zabronienie bankom komercyjnym kreacji pieniądza. Referendum w tej sprawie ma się odbyć 10 czerwca, ale już teraz podnoszone są obawy, że zwycięstwo tej inicjatywy będzie poważnym zagrożeniem dla gospodarki (ograniczy podaż kredytu, podniesie koszty usług finansowych).

Kwestie te w krótkim terminie będą ciążyć na franku i pierwszy raz od ponad trzech lat możemy wrócić powyżej 1,20 za euro. Jednak z uwagi na to, że powody wzrostów nie są stricte fundamentalne, tymczasem pozycja EUR pogarsza się, EUR/CHF nie powinien zagościć tak wysoko na długo.

- W Polsce mamy do czynienie z miksem pozytywnego klimatu rynkowego i sankcji nałożonych na Rosję - mówi w rozmowie z MarketNews24 Konrad Białas, główny ekonomista DM TMS.

W bliskiej przyszłości istotna okaże się sytuacja polskiej gospodarki. Zwłaszcza inflacja, która w ostatnich miesiącach jest nadspodziewanie niska, to oddala w czasie termin ogłoszenia podwyżek stóp procentowych przez RPP, co wpływałoby na aprecjację złotego. Polska gospodarka nie będzie się rozwijać w tak szybkim tempie, jak to było ostatnio.

- Sytuacja przypominała jazdę z górki na rowerze, tempo było coraz większe, ale rower jedzie już po płaskim terenie - komentuje ekspert. - Tak pozytywny klimat dla złotego, to sytuacja przejściowa.

Należy się spodziewać kursu franka 3,60 - 3,65 zł.

 

 

 

 

Załóż konto
Aby móc w pełni korzystać z naszego serwisu należy się zarejestrować.
rejestracja
Nawigacja
Newsy Dla wydawców O nas Współpraca/Oferta Newsletter Regulamin Polityka Prywatności Polityka Cookies
Newsletter
Jeżeli chcesz być informowany przez nas tylko o najważniejszych informacjach zapisz się do naszego newslettera już teraz
zapisz się
Kontakt

VideoTarget Sp. z o.o.
ul. Prosta 70
00-838 Warszawa
NIP: 521 371 76 87
 
redakcja@marketnews24.pl