Elon Musk wraca do firmy, aby ratować Teslę
Tesla pokazała bardzo złe wyniki finansowe, a jednak rynek zareagował wzrostem kursu akcji, ponieważ Elon Musk powraca do zarządzania firmą.
Tesla opublikowała wyniki za Q1 2025, pokazując spadek zysku netto r/r o 71%. Przychody Tesli wyniosły 19,3 mld USD, okazały się niższe o 9 % r/r. Spadki były napędzane głównie niższym wolumenem Modelu Y oraz utrzymującymi się zachętami cenowymi.
Od początku roku kurs akcji w dolarach spadł o 45%. Kurs akcji w złotych jest aż o połowę niższy od szczytów z połowy grudnia 2024 r.
Pomimo tak złych wyników w dniu ich ogłoszenia akcje Tesli zyskały 0,5%. Kolejne dni też przyniosły wzrosty. Nadzieje inwestorów są podtrzymywane optymistycznymi perspektywami spółki.
- Ogłoszone wyniki były bardzo słabe, ale wcześniejsze dane też nie były dobre. Tuż przed publikacją danych kurs akcji Tesli spadł w okolice rocznych minimów – mówi w rozmowie z MarketNews24 Tymoteusz Turski, analityk rynku akcji w XTB. – Tesla jednak pozostaje bardzo ciekawą spółką, która nie jest oceniana przez inwestorów poprzez dane, które publikuje. Inwestorzy rozgrywając akcje Tesli starają się wycenić przyszłość, a wcześniejsze wzrosty kursu akcji nie wynikały z fundamentalnych przesłanek.
Raport za I kwartał Tesli ukazał zamierzony reset rentowności w miarę przygotowań do kolejnego cyklu produktowego. Przychody spadły o 9 % r/r do 19,3 mld USD, GAAP EPS obniżył się do 0,12 USD, a marża operacyjna skurczyła się do 2,1 %. Powodem takich wyników były niższe wolumeny Modelu Y i utrzymujące się rabaty cenowe, które finalnie przeważyły nad oszczędnościami na materiałach. Z pozytywnych aspektów, warto zwrócić uwagę na przepływy pieniężne, które wróciły do pozytywnych poziomów (0,7 mld USD). Płynność spółki jest obecnie na rekordowym poziomie (+37 mld USD) wobec planowanych premier w kolejnych miesiącach.
Efekty konkurencji na rynku samochodów elektrycznych znajdują swoje odzwierciedlenie w wynikach giganta technologicznego. Obecnie przychody z motoryzacji spadły o 20 %, a na znaczeniu zyskał segment Energy Generation & Storag, który wzrósł o 67 % r/r do 2,7 mld USD.
Dostawy pojazdów zmalały o 13 %, do 337 tys. sztuk. Jednak nadzieje inwestorów są zdecydowanie podtrzymywane przez wizję technologii FSD oraz Robotaxi. Technologia FSD (Supervised) działa już w Chinach, a łączny przebieg aut przekroczył 4 mld mil.
Jako ciekawostkę Tesla podała, że nowe Cybertrucki zjeżdżają autonomicznie z linii do placów logistycznych w USA. Z kolei Robotaxi „Cybercab” ma wejść do produkcji seryjnej w 2026 roku, a pilotaż w Austin do czerwca 2025 r.
Wobec regresu produkcji samochodów energia i AI nabierają znaczenia: przychody z magazynowania +67 % i rosnące marże wskazują na drugi silnik zysków Tesli, choć wysokie wydatki na AI obciążają dziś SG&A/B+R.
- Kurs akcji Tesli został bardzo mocno wywindowany po informacji, że Elon Musk będzie bardzo blisko współpracował z prezydentem Trumpem, inwestorzy liczyli, że taka współpraca wyjdzie im na dobre – wyjaśnia ekspert XTB. – Z każdym miesiącem rządów Donalda Trumpa widzieliśmy, że ta współpraca nie wychodzi Tesli na dobre.
Musk wraca do zarządzania Teslą, pomagać będzie Trumpowi przez jeden lub dwa dni w tygodniu. Inwestorzy bardzo dużo nadziei wiążą znów z Muskiem, choć stracił wiele ze swej popularności.
Ze względu na wpływ ceł na biznes Tesli zarząd spółki zaznaczył, że ponownie rozważy prognozę na 2025 r. w II kw., gdy wykrystalizują się nowa rzeczywistość dotycząca polityki handlowej USA. Z kolei to czy FY‑25 marża operacyjna powróci w okolice średnich jednocyfrowych wartości, zależeć będzie od odbicia wolumenu Modelu Y, rozwoju ceł i tempa wdrożeń energetycznych.
Tesla 85% swoich części produkuje w USA. Jednak baterie litowe w 80% są sprowadzane z Chin. Wojny handlowe Trumpa uderzyły w Muska.
Jednocześnie zarząd potwierdził, że nowe, tańsze modele pozostają w założonym harmonogramie na I półrocze 2025 r. Tesla ma wdrożyć również roboty Optimus do pomocy przy produkcji w fabrykach od przyszłego roku. Zarząd generalnie pozostaje optymistycznie nastawiony do perspektyw spółki oraz nadchodzących premier produktowych.
- Inwestorzy znów zaczynają się pozycjonować pod geniusz Elon Muska. Jeżeli ktoś wierzy w jego geniusz, to obecne wyceny akcji może uznać za bardzo niskie – komentuje T.Turski z XTB. – Ważne będzie czy spółka dowiezie obiecane wyniki na 2025 r.