Fala lepszych nastrojów ledwie ociera się o polski rynek finansowy
Zaczęło się od Netflixa i kolejni giełdowi giganci ogłaszają swoje wyniki kwartalne, które są pozytywnym zaskoczeniem, zwłaszcza że oczekiwania nie były wygórowane. Fala optymizmu inwestorów słabo dopływa jednak do warszawskiego parkietu.
Netflix opublikował wyniki okresowe za III kw. 2022r., które były znacznie powyżej oczekiwań analityków. Najwięcej emocji wśród inwestorów wywołała informacja, że w okresie od lipca do września pozyskał 2,4 mln nowych subskrybentów na całym świecie, wobec prognozowanego wzrostu o 1,07 mln. Netflix posiada obecnie łącznie 223,1 mln subskrybentów na całym świecie. Najważniejsze wyniki finansowe również okazały się imponujące. Zysk na akcję okazał był o 43,1% powyżej oczekiwań analityków.
- Netflix należy do najważniejszych spółek technologicznych indeksu NYSE FANG PLUS, dlatego rynek z takim zainteresowaniem czekał na ogłoszenie kwartalnych wyników, które mocno przebiły oczekiwania, ale też ogłoszone prognozy na kolejny kwartał okazały się miłym zaskoczeniem dla inwestorów, co spowodowało dwucyfrowe wzrosty kursu akcji tej spółki – mówi w rozmowie z MarketNews24 Maciej Leściorz, ekspert CMC Markets. – Wyniki opublikowała już 1/5 spółek z najważniejszego indeksu jakim jest S&P500 i okazuje się, że choć ich wyniki są słabsze niż przed rokiem, to jednak są lepsze od oczekiwań inwestorów i dlatego przy kursach wielu akcji pojawia się zielony kolor.
Dobrych nastrojów nie ostudziły gorsze wyniki niektórych giełdowych gigantów. Odreagowania nie był w stanie zatrzymać nawet pochmurny cień, który padł na spółki technologiczne po słabszych raportach kwartalnych Microsoftu i Alphabet (do którego należy Google). Wall Street nadal żyje doniesieniami The Wall Street Journal o możliwej, niższej podwyżce stóp procentowych na grudniowym posiedzeniu Fed.
- Nie sposób jednak pomijać, że wzrost zysków spółek liczony rok do roku jest najniższy od pandemicznego 2020 r. – komentuje ekspert CMC Markets. – W przypadku Alphabet słabsze wyniki związane były z osłabieniem się rynku reklam, który jest kluczowy dla Google. Microsoft wypadł gorzej, bo spowalnia rozwój sektora usług w chmurze.
Wraz z publikacją kolejnych raportów może okazać się, że wyniki mniejszych spółek z indeksu S&P są pozytywnie bardziej zaskakujące niż gigantów. Do perspektywicznych zaliczane są spółki związane z wytwarzaniem zielonej energii.
Jednak tradycyjnie sentyment do inwestowania będzie zależał od wyników największych spółek, które przyzwyczaiły inwestorów do dobrych wyników, w czym pomaga im to, że działają w kilku obszarach, czego przykładem były w poprzednich kwartałach rozwijające się usługi w chmurze i e-commerce.
Dobre nastroje zza oceanu słabo przenoszą się na warszawski parkiet. GPW traktowana jest jako giełda podwyższonego ryzyka. Korelacja pomiędzy Wall Street jest taka, że jak pogarszają się nastroje na amerykańskiej giełdzie, to w jeszcze większym stopniu skutki tego widać na GPW. Gdy światowe nastroje są dobre, w słabszym stopniu widać to w odreagowaniu na warszawskiej giełdzie.
- Gdy kapitał ucieka od ryzykownych aktywów polska giełda odczuwa to najbardziej, a to co się dzieje w USA, jakie są decyzje Fed, jest szczególnie ważne dla WIG20 – wyjaśnia M.Leściorz z CMC Markets. – W przypadku WIG20 aż 63% obrotu na akcjach spółek zależy od kapitału zagranicznego. Jeżeli globalny sentyment będzie negatywny, to tym trudniej będzie go przyciągnąć na GPW.
Jeżeli szukać powodu do optymizmu na przyszłość, to jest nim bardzo niska wycena spółek z tego indeksu. Niektóre ze spółek mają kapitalizację poniżej wartości księgowej, co jest sytuacją wyjątkową. Teoretycznie powinny drożeć. Jednak zanim to się stanie nie można wykluczyć, że na WIG20 ponownie zobaczymy poziomy poniżej 1 400 pkt.