Fikcyjne podatki dla Polaków za milionowe spadki z USA
Podatki od spadku z USA to fikcja rozwijającą się w internecie. Bardzo często osoby starsze i mniej zaradne technologicznie padają ofiarami oszustw na spadek.
- Z taką sytuacją mieliśmy do czynienia przed kilkoma tygodniami, gdy w kancelarii pojawił się pan Janusz z Opola i poinformował nas, że zapłacił 300 tys. dolarów amerykańskich prawnikowi z USA, który przekazał mu drogą mailową, że otrzymał 18 mln USD spadku – mówi w rozmowie z MarketNews24 Joanna Pluta, wspólnik zarządzający w kancelarii Baran&Pluta.
Prawnik z USA zapewniał, że nie ma sensu kontaktowanie się z polskimi adwokatami, argumentując to tym, że nie znają się na amerykańskim prawie spadkowym.
Jako warunek otrzymania spadku podał opłacenie podatku spadkowego. Po zapłaceniu spadku został poproszony o przelanie opłat, co także zrobił. W ten sposób stracił równowartość 300 tys. USD.
- Poinformowaliśmy go, że USA nikt i nigdy nie płaci z własnej kieszeni podatku od spadku – wyjaśnia mec. J.Pluta. – Taki podatek płaci masa spadku, a prawnik czy administrator spadku nigdy nie poprosi spadkobiercy o żadne pieniądze na opłacenie podatków od spadków i darowizn, co jest bardzo istotne, bo właśnie większość oszustw opiera się na tym.
Pan Janusz stracił więc pieniądze, które trafiły może na Filipiny, a może do RPA. Nie będą one już do odzyskania.
Prawnik z USA okazał się fikcyjny, a wszystkie dokumenty przekazywane mailowo były podrobione.