Firma nie jest po to, aby szukać winnych i ich karać
Dopóki konkurowaliśmy ilością i ceną to folwarki biznesowe funkcjonowały skutecznie. Jeżeli mamy konkurować poprzez nowe technologie oraz lojalność klientów i dostawców, to menedżerowie muszą zmienić swoje podejście do pracowników.
- Przeżywamy w Polsce paradoksy intrygujące mnie jako psychologa społecznego i biznesu: zbudowaliśmy „zieloną wyspę”, przetrwaliśmy kryzys i jednocześnie zachowywaliśmy do niedawna w naszych firmach feudalne relacje - mówi w rozmowie z MarketNews24 dr Jacek Santorski, dyrektor programowy Akademii Psychologii Przywództwa. – Nasi przedsiębiorcy byli bardzo pracowici, mieli wizję, ale jednocześnie wyciskali z ludzi to, co ma być uzyskane, zamiast pozyskać opinie pracowników i zachęcić ich do udziału we współzarządzaniu.
Pokolenie 30-latków ma już zupełnie inne oczekiwania. Przy rekordowo niskim bezrobociu bardzo zmienił się rynek pracy.
- Obecnie coraz więcej firm konsultuje swoje projekty z pracownikami, powstaje atmosfera prawdy, dotycząca także wyjaśniania przyczyn porażek, ale już nie po to, aby szukać winnych i ich ukarać - wyjaśniał J.Santorski podczas konferencji „Dobra Luksusowe – mieć czy być”, zorganizowanej w budynku Złota 44 w Warszawie.