Godziny z darmową energią dla gospodarstw domowych

Od połowy 2026 r. gospodarstwa domowe będą mogły korzystać przez co najmniej trzy godzinny dziennie z darmowej energii dzięki ogłoszonemu przez australijski rząd programowi. Czy w Polsce też może to się zdarzyć?

Program „Solar Sherer”, który dotyczy kilku stanów Australii ma pozwolić na lepsze wykorzystanie nadwyżek energii z fotowoltaiki i dalszą redukcję wykorzystania węgla i gazu. Ma zmusić firmy energetyczne do oferowania gospodarstwom domowym darmowej energii elektrycznej w ciągu dnia. Tak, aby znacząco poprawić wykorzystanie energii produkowanej przez panele fotowoltaiczne, znajdujące się na dachach na ponad 4 mln domów.

- Program dotyczy tej części Australii, gdzie występuje ogromna nadprodukcja energii, a ceny energii elektrycznej w ciągu dnia coraz częściej osiągają ujemne poziomy, co jest spowodowane wysoką produkcją domowej fotowoltaiki, znacznie większą niż są w stanie zużyć jej właściciele – mówi w rozmowie z MarketNews24 Bartłomiej Derski, ekspert WysokieNapiecie.pl. – I jest to pierwszy krok do uelastyczniania odbioru energii w tym kraju. – Co też ciekawe, zachodnia część Australii w 100% pracuje na źródłach odnawialnych i udaje się tym systemem zarządzać bez wspomagania innymi źródłami energii.

Australijski rząd wpadł na pomysł, aby nałożyć na firmy energetyczne obowiązek oferowania darmowej energii przez co najmniej trzy godzinny dziennie. Z takiej oferty będą mogły skorzystać gospodarstwa domowe mające zainstalowane inteligentne liczniki energii.

Według rządu możliwość korzystania z darmowej energii powinna przekonać wielu odbiorców do użytkowania energochłonnych urządzeń czy ładowania pojazdów elektrycznych w godzinach, w których produkcja energii słonecznej jest wysoka. Ponadto rząd liczy, że da to impuls do instalowania domowych magazynów energii, co ma dodatkowo zostać wsparte dotacjami na zakup tych urządzeń.

Magazynowanie energii pozwoliłoby spłaszczyć wieczorne szczyty zapotrzebowania, a przez to również zmniejszyć wykorzystanie elektrowni węglowych i gazowych. W efekcie program „Solar Sharer” ma nie tylko przyczynić się do oszczędności gospodarstw domowych, ale również wesprzeć dekarbonizację australijskiej energetyki oraz realizację celów klimatycznych.

Według organizacji branżowych wprowadzanie takich rozwiązań może odbić się szczególnie negatywnie na mniejszych sprzedawcach energii. Krytycy programu wskazują również, że niektórzy dostawcy najpewniej będą szukali sposobów na zrekompensowanie darmowych godzin – choćby wyższymi cenami podczas wieczornych szczytów.

Czy w Polsce będziemy mieli kiedyś prąd za darmo w niektórych godzinach? – Już teraz mamy, jeżeli latem korzystamy z taryf dynamicznych, to wtedy coraz częściej mamy ceny ujemne pokrywające nawet całe koszty dystrybucji energii i nawet zarabiamy na tym „cofając” licznik – wyjaśnia B.Derski z WysokieNapiecie.pl. – Jest to więc wykonalne i być może w ramach najpowszechniejszej taryfy całodobowej G 11 wprowadzone zostaną obniżone 3-godzinne taryfy, co dla gospodarstw domowych byłoby wstępem do zaplanowania zużycia energii np. na podgrzewanie ciepłej wody lub wykorzystywanie klimatyzacji.