Grozi nam panika, a może zmienność cen na giełdach już się kończy?
Po krachu z początku pandemii indeksy giełdowe na całym świecie szybują w górę, na fali programów pomocowych rządów i banków centralnych. Czy czeka nas silna korekta w dół?
Panika wybuchła w okolicach lutego, a zaczęło się od bardzo silnych spadków na giełdowych rynkach światowych, a później nadeszły rekordowe wzrosty.
- Mamy za sobą dwa rekordowe kwartały, gdy jeden zaskoczył negatywnie, a drugi pozytywnie. Niemiecki indeks DAX nigdy wcześniej nie zanotował tak wielkiego spadku i tak dużego wzrostu – mówi w rozmowie z Marketnews24 Maciej Leściorz, ekspert CMC Markets. – Bardzo duży wpływ na to, co się dzieje, mają bezprecedensowe działania banków centralnych, które napędzały ostatnie zwyżki cen akcji.
Zmienność pozostaje na rynku, bo inwestorzy obawiają się, że może powrócić zamrożenie gospodarki czyli tzw. „lockdown”. Banki centralne reagują zapowiadając, że mają nieograniczone środki, aby bronić gospodarkę. Prym wiedzie tu Rezerwa Federalna USA (Fed) z jej luźną polityką monetarną.
Warto też zwrócić uwagę, że spółki technologiczne w USA są dziś wyceniane 3-krotnie wyżej niż w kwietniu 2000 r., czyli w okresie „bańki internetowej”. Czy dziś znów mamy w tym sektorze do czynienia z bańką spekulacyjną, której pęknięcie wywoła panikę?
- Inwestorzy coraz częściej zadają sobie pytanie, czy to wszystko nie zaszło zbyt daleko, czy nie jesteśmy zbyt blisko sufitu, od którego wszyscy się odbijemy – komentuje ekspert CMC Markets. – Jednak byłbym ostrożny w porównywaniu obecnej sytuacji do poprzedzającej panikę z tego poprzedniego kryzysu, bo tym razem wzrost kursu akcji spółek technologicznych miał swoje uzasadnienie w tym, że w okresie lockdawnu popyt na ich usługi bardzo wzrósł, np. na usługi streamingowe i świadczone w chmurze.
Mimo okresu wakacyjnego światowe rynki kapitałowe pozostają więc „rozedrgane”. Obawy o wpływ pandemii na biznes będą nadal mieszać się z nadziejami na skuteczną walkę o ożywienie gospodarcze. Dlatego zmienność cen na giełdach będzie się nadal utrzymywać, co dla inwestorów jest źródłem zarówno szans, jak i ryzyka. Na pewno należy zachować wzmożoną ostrożność.