Newsy Dla wydawców O nas Współpraca/Oferta Newsletter Regulamin Rejestracja Zaloguj się
Kategorie
Gospodarka
Kraj Unia Europejska Świat
Edukacja Energetyka Finanse
Finanse osobiste Wyniki Finansowe
Firma Handel Manager Media i Marketing Medycyna Motoryzacja Nieruchomości i Budownictwo Podatki Prawo Przemysł Rolnictwo Teleinformatyka
Hardware Telefonia
Transport Turystyka Żywność Kultura i Rozrywka Sport i rekreacja Zdrowie i Uroda Infografiki Materiały prasowe
InwestycjeZagraniczne.com StrefyNieruchomości.pl

Jak bardzo ryzykujemy kupując mieszkanie, gdzie ceny spadły najbardziej?

pobierz video
04.09.2019

W ciągu ostatnich 8 lat ceny mieszkań w Islandii wzrosły o 97 proc. Polski rynek zachowuje się bardziej racjonalnie, wzrost cen był dwukrotnie niższy niż średnia dla UE, która wynosiła 15,3 proc. W Hiszpanii ceny spadły o 16 proc.

Jak wynika z danych Eurostatu w latach 2010-2018 ceny mieszkań wzrosły o ponad 50 proc. w Islandii, Estonii, na Łotwie, w Austrii, Szwecji i Norwegii. We Włoszech ceny są jednak o 16 proc. niższe niż w 2010 r., a w Hiszpanii o 12 proc. To pokazuje jak ryzykowne jest inwestowanie w rynek nieruchomości, a także to, że jest on cykliczny.

Natomiast największe zwyżki cen nieruchomości tylko w minionym roku odnotowano w Portugalii. Był to wzrost w porównaniu z 2017 r. aż o 10,3 proc. i w Irlandii (o 10,2 proc.), w tych krajach ceny najsilniej spadły w latach kryzysu finansowego sprzed dekady. Nieznacznie wolniej nieruchomości drożały w krajach na Węgrzech, w Czechach i Holandii.

Polska też należy do krajów, w których wzrost cen transakcyjnych przy nabywaniu nieruchomości był w 2018 r. wyższy niż przeciętnie w krajach UE. I znacznie przyspieszył w porównaniu z rokiem poprzednim (wzrost o 6,6 proc. w 2018 r., a 3,8 proc. w 2017 r.). 

- Ta dynamika z lat 2010-2018 powinna nas cieszyć, bo cały czas pokazuje, że nasz rynek nieruchomości jest znacznie bardziej wstrzemięźliwy, wynika to choćby z tego, że Polacy nie mogą zadłużać się na 100 proc. wartości kupowanej nieruchomości - mówi w rozmowie z MarketNews24 Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments. - Banki wymagają co najmniej 10 proc. wkładu własnego, a bez takich ograniczeń ceny mieszkań w Polsce rosłyby tak szybko jak na Łotwie czy na Węgrzech.

Załóż konto
Aby móc w pełni korzystać z naszego serwisu należy się zarejestrować.
rejestracja
Nawigacja
Newsy Dla wydawców O nas Współpraca/Oferta Newsletter Regulamin Polityka Prywatności Polityka Cookies
Newsletter
Jeżeli chcesz być informowany przez nas tylko o najważniejszych informacjach zapisz się do naszego newslettera już teraz
zapisz się
Kontakt

VideoTarget Sp. z o.o.
ul. Prosta 70
00-838 Warszawa
NIP: 521 371 76 87
 
redakcja@marketnews24.pl