Jak ceny ropy naftowej reagują na wojnę w Ukrainie
Ceny ropy naftowej podlegają silnym wahaniom. Jednak ich tygodniowa zmienność nie jest duża. W rosyjską gospodarkę uderzyłby dotkliwie spadek cen tego surowca. Jest to realny scenariusz, ale nie najbardziej prawdopodobny.
Na samym początku wojny Rosja-Ukraina tygodniowa zmiana cen ropy brent była wyjątkowo niewielka, wynosiła 0,03%. W drugim tygodniu wzrosła do 3,5%, gdy cena przebiła 103 USD za baryłkę. Dzienne wahania były jednak znacznie większe. Co jednak bardzo istotne zmiany na giełdach towarowych dotyczą cen kontraktów terminowych
- Zmiany w cenie ropy, które teraz widzimy zostały już wcześniej wycenione przez inwestorów, a w momencie, gdy doszło do eskalacji konfliktu na giełdach handlowano marcowymi kontraktami terminowymi i nie był to główny kontrakt, bo w tym momencie handluje się już przede wszystkim kontraktami kwietniowymi i majowymi – mówi w rozmowie z MarketNews24 Michał Stajniak, ekspert XTB. – Powstała taka sytuacja, że ceny kontraktów dalszych były niższe od cen spotowych.
Jak inwestorzy wyceniali zmienność cenową na ropie bardziej widać w porównaniu 3-miesięcznym, bo ropa podrożała o 40%.
Choć ropa w ostatnich dwóch tygodniach przebijała poziom 100 USD, to jednak jej cena powracała do niższych poziomów.
To spadek cen ropy w połączeniu z sankcjami uderzyłby mocno w rosyjską gospodarkę. W 2021 r. eksport ropy stanowił aż 6% rosyjskiego PKB. Jednak po zajęciu Krymu nałożone na Rosję sankcje miały niewielki wpływ na jej sytuację gospodarczą i dopiero duży spadek światowych cen w 2014 r. był dotkliwy dla stanu finansów tego państwa.
Rosja do krajów UE eksportowała zwykle ok. 3 mln baryłek dziennie, co stanowi 3% globalnego popytu. Tę ilość surowca można zastąpić choćby importem tankowcami z USA, z krajów OPEC.
- Jak dotąd OPEC nie zmienia swojej polityki podażowej i prawdopodobnie nie będzie przyspieszał zwiększania produkcji– dodaje ekspert XTB. – Na ceny mogłoby wpłynąć podpisanie porozumienia nuklearnego pomiędzy USA i Iranem, który szybko chce przywrócić swój eksport, ten może wynieść 1 mln baryłek dziennie, ponadto Stany Zjednoczone mogą postawić na zwiększenie produkcji ropy z łupek, także w ten sposób uderzając w gospodarkę Rosji.