Jak chronić się przed kradzieżą przez internet, na metodę fikcyjnego przyjaciela
Największe ryzyko kradzieży obecnie związane jest z internetem. Gdy ktoś ze znajomych napisze z prośbą, abyśmy pożyczyli mu niewielką kwotę albo firma poprosi o minimalną dopłatę do zakupów przez internet.
Często jest to prośba przysłana przez portal społecznościowy, abyśmy zapłacili za niewielkie zakupy dokonane przez kogoś bliskiego. Przestępcy wykorzystują to, aby włamać się do konta bankowego, a piszą w ten sposób do wielu osób, dzięki temu mogą ukraść dużo pieniędzy.
- Jeżeli ktoś bliski do nas napisze z taką prośbą, to warto po prostu do niego zatelefonować, bo warto się upewnić czy przez internet napisała do nas właśnie ta osoba – mówi w rozmowie z MarketNews24 Jarosław Sadowski z Expandera.
Jeszcze większe ryzyko, bo bardziej bagatelizowane, związane jest z zakupami poprzez internet, gdy dostajemy mail lub sms-a, że trzeba dopłacić niewielką kwotę, bo 1-3 zł, na przykład za transport przez firmę kurierską.
- Wtedy możemy stracić wszystkie pieniądze, które mamy na bankowym rachunku – przestrzega ekspert z Expandera. – Bo link, poprzez który mamy dokonać tej niewielką dopłatę poprowadzi nas na podstawioną stronę internetową, gdzie trzeba będzie wpisać login i hasło do bankowości internetowej. W takiej sytuacji warto zadzwonić do sprzedającego.