Kurs akcji Żabki powinien poszybować, ale zbyt duży sukces może stać się kłopotem
Debiut Żabki wywołuje wielkie emocje. Popyt na akcje został zaspokojony w niewielkim stopniu, dlatego może dojść do wzrostu kursu akcji, który będzie powtórzeniem sukcesu Allegro. W pół miesiąca akcje Allegro podrożały o ponad 40%.
Cena emisyjna Grupy Żabka została ustalona na 21,5 zł, co oznacza maksymalną wartość z przedziału. Cena ta dotyczy zarówno inwestorów indywidualnych, jak i instytucjonalnych. Oferta obejmuje sprzedaż 300 mln akcji, co implikuje wartość oferty na poziomie 6,45 mld zł. Tym samym Żabka będzie 12 największą spółką notowaną na polskiej giełdzie, natomiast jej IPO jest czwartym co do wielkości debiutem w historii GPW. Z tego ostatniego względu Żabkę wyprzedzać będzie Allegro, PKO BP i PZU.
- To największy debiut od czterech lat, gdy Allegro zebrało podczas IPO 9,2 mld zł – mówi w rozmowie z MarketNews24 Tymoteusz Turski, analityk rynku akcji w XTB. – Ten debiut jest dobrym sygnałem dla całego naszego rynku akcji ponieważ inwestorzy przekonali się, że zainteresowanie kupnem akcji Żabki okazało się bardzo duże.
Potwierdzeniem tego zainteresowania jest bardzo wysoka reedukacja zapisów na akcje dla inwestorów indywidualnych i inwestorów instytucjonalnych.
Sieć sklepów Żabka została założona w 1998 r. w Wielkopolsce. Pierwsze sklepy powstały w Poznaniu oraz pobliskim Swarzędzu. W 2007 r. spółka została przejęta za ponad 500 mln zł przez Penta Investment, która dalej rozwijała sieć sklepów. Po czterech latach zmienił się ponownie właściciel, którym stał się Mid Europa Partners (cena sprzedaży nie została oficjalnie ujawniona, była natomiast szacowana między 380 mln a 400 mln EUR).
Do 2015 r. sieć sklepów liczyła ok. 4200 placówek. Już wtedy pojawiły się pomysły przekształcenia Żabki w „one-stop shop” gdzie oferta usług była znacznie szersza niż w zwyczajnym sklepie. Kolejny istotny krok wydarzył się w 2017 r., kiedy pakiet kontrolny spółki przejął CVC Capital Partners, przy wycenie przekraczającej 1 mld euro. Wtedy zwiększono nacisk na wykorzystywanie nowoczesnych technologii i zmianę formatu sklepów. Oprócz tego rozbudowała centra logistyczne oraz nieco zmieniła nieco model działania. Znacznie więcej akcentu postawiono na włączenie usługi QSR (Quick Service Restaurant) w Żabce. Oprócz tego wdrożono samoobsługowe sklepy nano, wprowadzono usługę eGrocery (Jush! i delio) oraz zainwestowano w segment kateringowy (Maczfit i Dietly).
Sieć sklepów Żabka jest przykładem udanego skalowania swojego modelu biznesowego od ponad 20 lat. Początkowo firma była mało liczącym się graczem, by po ponad dwóch dekadach stać się liderem w swoim segmencie rynkowym (sklepy convenience). Na koniec czerwca 2024 r. sieć Żabki liczyła 10 640 sklepów. Swój rozwój spółka opiera o franczyzobiorców.
Średni czas, jaki spędza klient w Żabce to 106 sekund, a połowa to czas spędzony przy kasie. Dla Żabki ważne jest, aby czas spędzony przez klienta w Żabce był jak najkrótszy. Wynika to z tego, że Żabka ma być miejscem, gdzie się oszczędza czas. Zatem zakupy muszą być jak najmniej problematyczne. W prospekcie pojawia się informacja, że algorytmy używane przez spółkę analizują poruszanie się klientów po sklepie, prowadzą szacunki sprzedaży poszczególnych sklepów, czy szacują spodziewaną kanibalizację sklepów.
Sama spółka ocenia, że 17 mln Polaków mieszka nie więcej niż 500 metrów od najbliższej Żabki. Taka wszechobecność wynika z tego, że sklepy mają zaspokajać potrzeby impulsowe. Żabki mają być miejscem, gdzie można szybko nabyć produkty do szybkiej konsumpcji. Niezależnie czy będzie to napój, kanapka, hot-dog, czy jogurt. W ocenie szefów firmy, dla Żabki konkurencją nie jest wcale Biedronka, Lidl czy Auchan, ponieważ ludzie chodzą do tych sklepów z innych powodów niż do Żabki. O wiele większą konkurencją są np. aplikacje do błyskawicznego dowozu produktów, czy lokalne sklepy osiedlowe. To, co niepokoi niektórych analityków, to wspominana już kanibalizacja części placówek. Jednak spółka uważa, że nie jest to problem kiedy na terenie o dużym zagęszczeniu ludzi jest sporo Żabek, a w specyficznych miejscach może być nawet do czterech Żabek w promieniu 500 m.
Przy ocenianiu modelu biznesowego bardzo ważnym parametrem jest liczba sklepów działających w sieci oraz zamknięcia i otwarcia Żabek. W latach 2021-2023 od 0,6% do 0,8% sklepów zamknęło działalność. Najprawdopodobniej zamykają się z powodu tego, że sklep nie generuje oczekiwanych zysków dla franczyzobiorcy albo zarządzanie nim pochłania za dużo czasu względem otrzymywanych zarobków.
- Żabka powinna okazać się bardzo dobrą inwestycja krótkoterminową, bardzo duża redukcja podczas zapisów na akcje wywołała niezaspokojony popyt, dlatego pojawiło się bardzo szybko przekonanie, że będzie działo się wiele od pierwszego dnia notowania jej akcji – komentuje ekspert XTB. – Dla przypomnienia, przez pół miesiąca od debiutu Allegro kurs akcji tej spółki wzrósł o ponad 40%.
Zainteresowanie akcjami Żabki po jej dniu debiutu powinni podbijać inwestorzy instytucjonalni, a zwłaszcza fundusze indeksowe, które są zainteresowane aktywami wchodzącymi w skład indeksu WIG20. Już kapitalizacja spółki przy wycenie jej akcji z dnia debiutu powinna zapewnić Żabce pozycję 11 wśród 20 największych spółek z GPW. Jeżeli kolejne tygodnie nie przyniosą znacznego osłabienia notowań, miejsce w WIG20 będzie niezagrożone. Powinna też należeć do najbardziej płynnych spółek z GPW.
Co istotne sprzedającymi są dotychczasowi akcjonariusze, tak więc żadne środki z IPO nie trafią do Grupy Żabka. Największym sprzedającym jest największy akcjonariusz, czyli Heket Topco. Mimo, że spółka nie otrzyma środków ze sprzedanych akcji, to poniesie koszty związane z IPO, które Grupa Żabka szacuje w prospekcie na przedział 35-40 mln zł.
- Patrząc długoterminowo pamiętajmy jednak, że kurs akcji Allegro jest teraz notowany poniżej wspaniałego debiutu – dodaje Tymoteusz Turski z XTB. – Wzrost kursu Allegro był wówczas tak wysoki, że żadna strategia Allegro nie byłaby w stanie uargumentować tak gwałtownego wzrostu kapitalizacji rynkowej.