Kurs złotego: największa burza jest już za nami?
W tak niepewnych dniach każda stabilizacja na rynku walut jest niespodzianką. To działania Fed powinny zapobiec istotnym brakom dolara w najbliższym czasie, co jest bardzo ważne dla złotego.
Pojawiła się szansa na choćby przejściowe umocnienie polskiej waluty. Z początkiem tygodnia euro kosztowało 4,55 zł, dolar 4,16 zł, frank 4,31 zł, zaś funt 5,23 złotego.
- Największa burza jest już prawdopodobnie za nami – mówi w rozmowie z MarketNews24 dr Przemysław Kwiecień. – Dolar jest jednak nadal bardzo przewartościowany, a złoty niedowartościowany.
Ostatnich kilka tygodni na rynkach finansowych było prawdziwą karuzelą. Krach i towarzysząca mu panika ustąpiły miejsca odbiciu przeradzającym się w euforię. Ponieważ ścieżka rozwoju sytuacji ekonomicznej jest wyjątkowo niepewna, niemal każdy scenariusz może obronić się na papierze.
Rynkowy optymizm, który obecnie obserwujemy wynika z kombinacji wielu czynników. Tematami przewodnimi są wypłaszczające się krzywe epidemii i związane z nimi oczekiwania powrotu do biznesowej normalności, a także bezprecedensowe poczynania Fed, który nie tylko zwiększa sumę bilansową w rekordowym tempie, ale także zapowiada skup aktywów, które nigdy wcześniej nie były nawet brane pod uwagę (obligacje korporacyjne o śmieciowym ratingu).
Dodatkowo tak silne odbicie jest automatycznie wzmagane przez zmuszanie grających na krótko do zamykania pozycji i przez obawę inwestorów o uciekającą szansę (słynne FOMO, fear of misssing out). Jednak tak ścieżka PKB, jak i wyników spółek pozostaje wielką niewiadomą. Inwestorzy liczą, że rozpoczynający się sezon wyników pomoże to zmienić.
- Płynności dolarowej jest więcej, a to ma kluczowe znaczenie dla walut rynków wschodzących – wyjaśnia dr Przemysław Kwiecień z XTB. – Jednak nadal jest to okres nerwowego wyczekiwania czy pojawi się druga fala strachu, dlatego w najbliższych tygodniach możliwe jest osłabienie złotego.
Nadal wiele zależeć będzie od skutków ratowania płynności firm, na świecie mamy bardzo wysoki poziom ich zadłużenia, zwłaszcza w dolarach.