Lenistwo czy strach?
Chociaż może zabrzmieć to nieco kontrowersyjnie, w psychologii , a zwłaszcza w psychoterapii raczej nie używa się takiego pojęcia jak „lenistwo”.
Prokrastynacja, czyli ciągłe, „chorobliwe” odkładanie spraw na później w obliczu wykonania ważnej dla nas czynności najczęściej jest bowiem wynikiem lęku: przed porażką, ale też przed sukcesem (np. „jak mi się uda i dostanę pracę na wyższym stanowisku to tam będzie na mnie
czekało więcej obowiązków i na pewno sobie nie poradzę!”) czy samym dyskomfortem (związanym z np. procesem uczenia się).
Z tego opisanego lęku zaś rodzą się tzw. zachowania unikowe, czyli kolokwialnie mówiąc robienie wszystkiego, tylko nie tego, co w danej chwili dla nas najważniejsze – aby uniknąć nieprzyjemnego zetknięcia z naszymi obawami, odkładamy to spotkanie w czasie. Możemy
przy tym angażować się w jak najbardziej „produktywne” aktywności (jak np. zaległe sprzątanie czy uprawianie sportu), jednakże finalnie zazwyczaj nie przyniosą one długotrwałego wytchnienia – problematyczna kwestia nadal wisi nad nami niczym miecz Damoklesa, jest tylko bardziej oddalona w czasie.
Jak w takim razie radzić sobie z prokrastynacją? Pomocna w tym może okazać się metafora umysłu jako fabryki historii zaczerpnięta z terapii akceptacji i zaangażowania (ACT). Przyrównuje ona nasz umysł do wielkiej taśmy produkcyjnej, która nieustannie produkuje różne myśli i historie o nas samych czy otaczającym nas świecie.
Jednak to nie same historie są problemem, a nasza wiara w ich prawdziwość! Jeśli bardziej skupimy się na tym, czy dana myśl jest dla nas użyteczna (czy prowadzi nas do życia zgodnego z naszymi wartościami?) będziemy mogli łatwiej zaakceptować lęk i przekierować swoją uwagę z efektu na proces.
- Tym, co wynika z praktyki w terapii poznawczo behawioralnej, a może znaleźć zastosowanie w naszym codziennym życiu jest to, że nie sam lęk, ale nasza decyzja żeby działać zgodnie z tym co nam proponuje, stanowi istotę problemu – mówi w rozmowie z MarketNews24 Mateusz Kurek, psycholog i psychoterapeuta w Centrum CBT. – Jeśli poświęcimy chociaż chwilę, aby zastanowić się czy myśl, którą nam podrzuca nasz zalękniony umysł faktycznie jest prawdziwa i użyteczna dla nas, to może następnym razem będziemy mogli lepiej wykorzystać nasz czas.