Mogliśmy zarobić o 44 mld zł więcej na odsetkach
26.02.2019
Z danych NBP na koniec 2018 r. wynika, że Polacy trzymali na lokatach aż 273 mld zł. Przy przeciętnym oprocentowaniu na poziomie 4,7% oznaczałoby to zysk na poziomie 12,8 mld zł, czyli po opodatkowaniu 10,4 mld zł. Aż tyle posiadacze lokat mogliby zarobić
- W tej zabawie na liczbach można też oszacować o ile mniej przez ostatnie 7 lat Polacy zarobili trzymając pieniądze na bankowych lokatach - mówi w rozmowie z MarketNews24 Bartosz Turek, analityk Open Finance. - Kwota jest porażająca i wynosi około 44 mld zł. Trudno się dziwić, że utrata możliwości osiągania aż takich zysków zmusiła do szukania alternatywnych sposobów zarabiania. Niskie stopy procentowe to bezpośrednia przyczyna tanich kredytów i nisko oprocentowanych lokat. Te pierwsze cieszą kilkanaście milionów kredytobiorców, ale drugie stanowią kamień w bucie niemal równie licznego grona Polaków posiadających oszczędności. Powód jest prosty – zanosząc do banku na przeciętną roczną lokatę kwotę 1000 złotych można po 12 miesiącach zainkasować śmiesznie niską kwotę 14 - 15 zł odsetek po opodatkowaniu. A jeszcze w 2012 r. sytuacja deponentów była bez porównanie lepsza. Na przeciętnej lokacie można było zarobić prawie 5%. Co więcej, decydując się na lokatę trzymiesięczną, a nie „statystyczną”, można było zyskać średnio 5,4% w skali roku – wynika z danych NBP. Mało tego, najlepiej oprocentowane depozyty w 2012 r. pozwalały zarobić nawet 6-7% w skali roku. Trudno się więc dziwić, że 7 lat temu zakup mieszkania na wynajem był dość rzadko rozważaną ewentualnością. W 2012 r. przeciętna lokata bankowa była oprocentowana na 4,7% w skali roku, a nie 1,6% jak w 2018 roku. Gdyby banki pozwalały zarobić bez ryzyka przeciętnie 4,7% kilka razy mniej osób zastanawiałoby się dziś nad zakupem mieszkania na wynajem. - Po co mieliby zajmować się tym biznesem skoro na konta wszystkich deponentów wpłynęłoby w ciągu 12 miesięcy aż 6,8 mld zł odsetek więcej niż przy obecnym oprocentowaniu lokat? Dla porządku warto dodać, że mówimy tu o kwocie już po opodatkowaniu - komentuje B.Turek z Open Finance.