Na rynku motoryzacyjnym rabaty zjada inflacja
W tym roku w Polsce sprzedanych zostanie 420-450 tys. nowych samochodów. Sprzedaż może okazać się o 10% większa niż w 2022 r. Odradza się walka cenowa, jednak wiele rabatów zjada bardzo wysoka inflacja.
W okresie styczeń-sierpień sprzedano ponad 300 tys. samochodów. Branża motoryzacyjna powoli wychodzi z kryzysu związanego z zerwanymi łańcuchami dostaw. Rośnie rynkowa konkurencja, coraz częściej pojawiają się wyższe promocje i rabaty.
- Jeszcze przed kilkoma miesiącami popularne były rabaty w granicach 5-7%, teraz wzrosły do 10-12% - mówi w rozmowie z MarketNews24 Grzegorz Grodecki, Dyrektor Zarządzający Mototechna Drive. – To jednak nie musi oznaczać niższą cenę finalną zakupu, ponieważ mamy do czynienia z permanentną zmianą cen katalogowych w wykonaniu producentów.
Pamiętajmy też, że cena zakupu to nie wszystko, bardzo ważna jest wartość sprzedaży samochodu po planowanym okresie eksploatacji i uwzględnienie co możemy osiągnąć decydując się na leasing bądź najem długoterminowy lub średnioterminowy. Jak zmieniają się ceny na rynku wtórnym? Kupujący samochody używane mieli w sierpniu dużo większy wybór niż w lipcu br., ponieważ liczba ofert sprzedaży wzrosła o 6 176 samochodów i wyniosła 200 058. Niestety, wzrosły także mediany cen aut używanych. Wyjątkiem są hybrydy.
Według miesięcznego raportu Barometr AAA AUTO opartego na analizie danych dotyczących sprzedaży aut używanych w komisach, na stronach internetowych oraz u dealerów samochodów używanych, w sierpniu br. na rynku wtórnym było oferowanych do sprzedaży 4 210 aut z napędem hybrydowym, czyli o 605 samochodów więcej niż w lipcu br. Mediana ceny aut hybrydowych spadła w porównaniu z lipcem o 1 950 zł, z 109 850 zł do 107 900 zł. Dla porównania, w tym samym okresie czasu mediana ceny diesli wzrosła o 1 000 zł, a aut benzynowych o 1 901 zł.