Najważniejsze giełdy bardzo szybko zmieniają swoje kolory
Indeksy giełdowe w USA zareagowały spadkami po tym, jak prezydent Donald Trump w programie Sunday Morning Futures nie wykluczył recesji. Niepewność wywołana jego polityką celną powoduje, że inwestorzy chętniej wyprzedają akcje.
Dow Jones Industrial Average stracił na otwarciu 411 punktów, co oznacza spadek o 0,96 proc. Szerszy indeks S&P 500 zniżkował o 1,4 proc., a technologiczny Nasdaq spadł aż o 1,95 proc.
To już kolejna taka reakcja na giełdowych indeksach i kursach akcji. Tydzień wcześniej indeks S&P 500 stracił 3,1 proc., osiągając najgorszy wynik od września. Rynek akcji był już utopiony w czerwieni kilka dni wcześniej (4 czerwca), gdy wprowadzenie 25% ceł na Meksyk i Kanadę, a także dodatkowych 10% ceł na Chiny spowodowało dużą zmienność i panikę na rynkach akcyjnych.
Powodem nerwowości na globalnych rynkach są również rewelacje z Chin, gdzie tamtejszy startup wypuścił model językowy DeepSeekV3, który ma być godną konkurencją dla produktów OpenAI, Google czy Mety. Już sam ten fakt byłby dużą sensacją, ponieważ Dolina Krzemowa inwestuje gigantyczne pieniądze aby utrzymać prymat w przestrzeni AI, a dla USA jest to kwestia globalnego przywództwa i rywalizacji z Pekinem. Jednak dodatkowym czynnikiem są deklaracje co do niskiego kosztu wytrenowania modelu.
- DeepSeek jest powiązany z dobrze i mocno działającym funduszem inwestycyjnym z Chin, a inwestorzy stwierdzili, że mamy do czynienia za „sputnik moment”, ponieważ okazało się, że można znacznie taniej zrobić coś co jest porównywalne z amerykańskimi osiągnięciami technologicznymi – mówi w rozmowie z MarketNews24 Maksymilian Kuch, analityk rynku akcji XTB. – I właśnie to spowodowało tak mocną przecenę na spółkach technologicznych.
Dla wyjaśnienia, „kryzys Sputnika” był okresem publicznego strachu i niepokoju w krajach zachodnich o postrzeganą lukę technologiczną między Stanami Zjednoczonymi a Związkiem Radzieckim, spowodowaną wystrzeleniem przez Sowietów Sputnika 1, pierwszego sztucznego satelity na świecie.
Prowadzi to do niepokojących wniosków, iż miliardy wydawane przez amerykańskie firmy (które ostatnio wręcz zdawały się na wyścigi raportować coraz wyższe planowane kwoty budżetów inwestycyjnych) nie tylko nie dadzą im przewagi, ale po prostu będą wydane nieefektywnie i nie zapewnią należytych stóp zwrotu. Mając na uwadze to, jak wysokie wyceny spółek technologicznych mamy obecnie (porównywalne z poziomami ze szczytu bańki technologicznej sprzed 25 lat), może się to okazać pretekstem do większej korekty.
Z powodu reakcji na DeepSeek kapitalizacja Nvidia zmniejszyła się o wartość porównywalną z rocznym PKB Szwecji. To tylko świadczy o tym jak duże mogą być straty na rynkach kapitałowych.
- Inwestorzy dużo surowiej będą patrzyli spółkom na ręce pod kontem wydatków – komentuje ekspert XTB. – Może się też okazać, że w perspektywie kilku lat każda spółka technologiczna sama dla siebie będzie wytwarzała tego rodzaju chipy, co spowoduje, że Nvidia też będzie musiała zmienić swój model biznesowy i nie będzie już osiągała bardzo wysokiej marży. Jednocześnie jest to kluczowy moment dla rozwoju sztucznej inteligencji, który może bardzo szybko przyspieszyć, ponieważ każda osoba może przyczynić się do rozwoju nowych narzędzi i zaczną pojawiać się nowe trendy i nowe spółki.
Najnowsze dane kontrastują z popularną tezą, że “Trump jest dobry dla biznesu”. Po miesiącach tzw. Trump Trade, tj. euforii rynków finansowych inspirowanej zapowiedziami deregulacji oraz renesansu amerykańskiego przemysłu, zarówno producenci, jak i konsumenci zaczęli dostrzegać długofalowe skutki polityki prezydenta USA.
Ryzyko dalszych ceł i zaburzeń w wymianie handlowej pozostaje realne, a dokładny kształt polityki międzynarodowej USA i pozostałych partnerów handlowych jest wciąż niepewny. Stąd wraz z niepewnością część inwestorów woli wycofać swoje środki z aktywów bardziej ryzykownych, nawet za cenę sprzedaży na niższych poziomach.
- Z notowań spółek technologicznych spuszczono trochę powietrza, jednak nie przekreślajmy ich, bo nadal są to fantastycznie funkcjonujące modele biznesowe, które mogą z roku na rok bardzo zwiększać swoje przychody, a sam rozwój sztucznej inteligencji też będzie wspomagał te spółki – podsumowuje M.Kuch z XTB. – Wycena spółek technologicznych może więc pójść w dwie różne strony.