Brak konkurencji pomiędzy szpitalami uderzy w pacjentów
Nowa ustawa, która zakazuje sprzedaży szpitali nic nie zmienia na lepsze dla pacjentów. Prywatyzacja była marginalna, w ciągu 15 lat dotyczyła 36 szpitali spośród ośmiuset, które mają więcej niż 50 łóżek. Dla pacjent&
Nowa ustawa, która zakazuje sprzedaży szpitali nic nie zmienia na lepsze dla pacjentów. Prywatyzacja była marginalna, w ciągu 15 lat dotyczyła 36 szpitali spośród ośmiuset, które mają więcej niż 50 łóżek. Dla pacjentów najważniejsze jest to, aby szpitale podnosiły poziom swych świadczeń, konkurując z sobą. Jednak wprowadznae zmiany tej konkurencyjności nie zwiększają. Mamy za dużo łóżek szpitalnych i to jest problem polityczny.
-Sieć szpitalna nie jest dostosowana do potrzeb zdrowotnych pacjentów, a jednocześnie mamy za dużo łóżek szpitalnych - mówi w rozmowie z MarketNews24 Jakub Szulc, ekspert międzynarodowej firmy doradczej EY.
W jego ocenie zmiany wprowadzane przez rząd betonują tą niewłaściwą strukturę szpitali. - Największym właścicielem są powiaty. W wielu szpital to największy pracodawca, a budżet szpitala jest większy od budżetu starostwa powiatowego.
W takiej sytuacji starosta jest największym lokalnym pracodawcą i nie chce zmian, które ograniczałyby liczbę łóżek w jednym szpitale, by zwiększyć w innym, lepszym dla pacjentów. - Dla starostów jest to problem polityczny, czyli pacjent nie jest najważniejszy - mówi J.Szulc.