Czy na rynku mieszkaniowym powstaje bańka spekulacyjna?
W 2008 r. gwałtownie załamały się ceny na rynku mieszkaniowym, dotąd nie powróciły do ówczesnego poziomu. Jednak ceny rosną od kilku lat, a popyt na mieszkania jest bardzo duży. Czy sytuacja sprzed dekady może się powtórzyć?
W 2008 r. gwałtownie załamały się ceny na rynku mieszkaniowym, dotąd nie powróciły do ówczesnego poziomu. Jednak ceny rosną od kilku lat, a popyt na mieszkania jest bardzo duży. Czy sytuacja sprzed dekady może się powtórzyć?
- Znając wyniki po II kwartale my takiego zagrożenia nie widzimy, może poza jednym obszarem - mówi w rozmowie z MarketNews24 dr Jacek Furga, prezes AMRON.
Oto co działo się w w II kwartale, a następnie wyjaśnimy, jakie inwestycje w nieruchomości stają się szczególnie ryzykowne: W okresie od kwietnia do czerwca 2017 roku banki w zasadzie powtórzyły spektakularny wynik z pierwszego kwartału, udzielając prawie 50 tys. kredytów mieszkaniowych, a wartościowo wynik ten był lepszy o ponad 6% i wyniósł prawie 12 mld zł. Podobny wzrost dotyczył również średniej wartości kredytu mieszkaniowego udzielonego w złotówce w II kwartale 2017 roku, która wyniosła 233 tys. zł. Ponownie wzrósł również udziału Warszawy w strukturze wszystkich nowo udzielonych kredytów w Polsce, który w badanym kwartale wyniósł 42,83%.
Najnowsze dane opublikowane przez GUS potwierdzają bardzo dobrą kondycję sektora budownictwa mieszkaniowego. Systematycznie zwiększa się liczba wydawanych pozwoleń na budowę i liczba rozpoczynanych inwestycji. W II kwartale br. wydano pozwolenia na budowę 70 453 mieszkań i rozpoczęto budowę kolejnych 61 830 lokali, czyli odpowiednio o 16,97% i 39,87% więcej niż w poprzednim kwartale. Natomiast liczba mieszkań oddanych do użytkowania w okresie od kwietnia do czerwca 2017 roku spadła o 7,14% w ujęciu kwartalnym i wyniosła 37 689.
Dokładna analiza zmian przeciętnych cen transakcyjnych metra kwadratowego powierzchni użytkowej lokalu mieszkalnego w poszczególnych lokalizacjach w ostatnich kilku kwartałach - jak można przeczytać w raporcie AMRON - wykazuje ich dużą fluktuację. Jednak porównanie wartości za ostatnie 3 lata wyraźnie potwierdza systematyczny, choć umiarkowany wzrost cen: w Warszawie i Gdańsku na poziomie powyżej 6%, we Wrocławiu o 5%, w Krakowie – o niecałe 3%. Tylko aglomeracja katowicka wykazuje spadek przeciętnej ceny transakcyjnej w tym okresie na poziomie 5%.
- To co może niepokoić, to szybki wzrost cen i liczby transakcji dotyczących tzw. mieszkań wakacyjnych czy condo hotele - wyjaśnia dr Jacek Furga.