Firmy znikają, gdy trzeba zapłacić wyższy ZUS
Propozycja Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, aby wydłużyć okres obniżonych składek ZUS, ma, zdaniem autorów, rozwiązać problem zamykania działalności przez część samozatrudnionych po upływie dwóch lat. Jednak część tych d
Propozycja Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, aby wydłużyć okres obniżonych składek ZUS, ma, zdaniem autorów, rozwiązać problem zamykania działalności przez część samozatrudnionych po upływie dwóch lat. Jednak część tych działalności gospodarczych powstaje tylko i wyłącznie po to, by skorzystać z obniżonych składek ZUS.
- Po takiej zmianie firmy będą zamykane nie po dwóch, ale po trzech latach - mówi w rozmowie z MarketNews24 Rafał Trzeciakowski, ekspert FOR. - Ta propozycja ministerstwa nie rozwiązuje problemu.
Faktycznym problemem w ocenie FOR jest wysokie opodatkowanie osób o niskich dochodach – dotyczy to nie tylko osób prowadzących działalność gospodarczą, ale także pracujących na podstawie innych umów.
Docelowym rozwiązaniem powinna być reforma podatków i składek na ubezpieczenie społeczne, zmniejszająca opodatkowanie wszystkich pracujących osób o najniższych dochodach, a nie tylko samozatrudnionych. Takie rozwiązanie pozwoliłoby wciągnąć więcej osób na legalny rynek pracy i przyczyniłoby się do szybszego wzrostu gospodarczego w kraju.
Punktem wyjścia reformy mogłoby być proponowane od lat przez FOR podniesienie kosztów uzyskania przychodów i w efekcie zmniejszenie opodatkowania osób pracujących.
W 2005 roku wicepremier Jerzy Hausner w rządzie Marka Belki, przy zgodzie wszystkich klubów parlamentarnych, obniżył ZUS dla samozatrudnionych na pierwsze dwa lata prowadzenia działalności w na celu ułatwienie startu początkującym przedsiębiorcom. Obniżenie zryczałtowanej składki na ZUS jest istotne w początkowym okresie funkcjonowania firmy, kiedy dopiero buduje ona swoją pozycję na rynku.
Jednak preferencyjne traktowanie osób prowadzących firmę, w stosunku do pozostałych pracujących, sprawia, że część osób rejestruje działalność gospodarczą tylko i wyłącznie w celu skorzystania z niższych składek ZUS. Stawiany przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS) problem zamykania części firm po upływie dwóch lat dotyczy tak naprawdę trzech różnych przypadków:
1. Firm, które nie osiągnęły jeszcze odpowiedniej skali. Dla niektórych przedsiębiorców okres dwóch lat może być zbyt krótki, by osiągnąć stałe dochody pozwalające na comiesięczne opłacenie ponad 1 100 zł zryczałtowanej składki ZUS i NFZ, niezależnie od dochodów.
2. Firm, które nigdy nie osiągną wystarczającej skali by opłacać pełen ZUS. Część działalności gospodarczych ma charakter sezonowy czy pracy dorywczej i dla nich 1100 zł jest wielkością zaporową.
3. Firm, które powstały tylko i wyłącznie w celu skorzystania z ulgi podatkowej. Pracownik kosztujący pracodawcę 6 000 zł otrzymuje tylko ok. 3 500 zł netto. Przechodząc na działalność gospodarczą i zamiast umowy o pracę wystawiając byłemu pracodawcy fakturę na 6 000 zł otrzyma ponad 4 500 zł netto.