Kluby ekstraklasy zmienią miejsca rozgrywania meczów
Kluby piłkarskiej ekstraklasy grające w małych miastach szybko osiągną barierę wzrostu ze względu na liczbę kibiców. Zainteresowanie ekstraklasą będzie teraz szybko rosło i kluby będą to chciały wykorzystać dla zwiększenia tych dochodów.
Kluby piłkarskiej ekstraklasy grające w małych miastach szybko osiągną barierę wzrostu ze względu na liczbę kibiców. Zainteresowanie ekstraklasą będzie teraz szybko rosło i kluby będą to chciały wykorzystać dla zwiększenia tych dochodów. Taką szansę stwarza przeniesienie miejsca rozgrywania meczów do dużego miasta. Przede wszystkim dotyczy to klubu Termalica Bruk-Bet Nieciecza, bo Nieciecza to wioska, w której mieszka ok. 700 mieszkańców.
- Termalica udowodniła, że nawet klub z małej miejscowości może grać na najwyższym poziomie piłkarskich rozgrywek, a klub stanie przed problemami związanymi z dalszym rozwojem - mówi w rozmowie z MarketNews24 dyr.Marcin Opiłowski, z międzynarodowej firmy doradczej EY, odpowiedzialny za branżę sportową
Inny, szczególny problem, to sytuacja, gdy w ekstraklasie grają dwa kluby z tego samego miasta. Tak było w Poznaniu, Łodzi czy w Warszawie. Obecnie jest tak w Krakowie, gdzie dwa kluby rywalizują o kontrakty sponsorskie w tych samych firmach. - W tej rywalizacji ostatnio Cracovia okazuje się znacznie sprawniejsza od Wisły - mówi ekspert z EY.