Polskie firmy wolą się wstrzymać z inwestycjami
Mamy kłopot z inwestycjami. Przede wszystkim polskich firm. Rząd przewiduje, że nakłady brutto na środki trwałe zwiększyły się realnie w 2017 r. o 7,2 proc. W uzasadnieniu do tegorocznej ustawy budżetowej zapisano, że będziemy mieli wzrost o 7,6 proc.
Mamy kłopot z inwestycjami. Przede wszystkim polskich firm. Rząd przewiduje, że nakłady brutto na środki trwałe zwiększyły się realnie w 2017 r. o 7,2 proc. W uzasadnieniu do tegorocznej ustawy budżetowej zapisano, że będziemy mieli wzrost o 7,6 proc. Czy to realne?
-Zmiany w przepisach są wprowadzane w tak nieprzewidywalny sposób, że przedsiębiorcy wolą wstrzymać się z inwestycjami - mówi w rozmowie z MarketNews24 dr Aleksander Łaszek, główny ekonomista FOR. - Inwestycje są niższe niż w 2015 r., pomimo tego, że wykorzystanie mocy produkcyjnych jest rekordowo wysokie i firmy powinny inwestować.
Po rekonstrukcji rządu Ministerstwo Rozwoju zostało zmienione w Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju. W ocenie eksperta z tej zmiany nic nie wynika.
-Jeszcze jako wicepremier minister Morawiecki podkreślał, że konieczny jest wzrost stopy inwestycji, ale zmiana nazwy resortu niczego nie zmienia: - Należy przede wszystkim sprawić, aby przedsiębiorcy byli chętni do inwestowania, a to wymaga przewidywalnego i stabilnego prawa. Przy tak dobrej koniunkturze gospodarczej powinniśmy oczekiwać dużego wzrostu inwestycji.