Polskie inwestycje planowane przez rząd stracą najwięcej
Jeżeli inwestycje w energetyce planowane przez rząd zostana odcięte od pomocy publicznej, ich sfinansowanie stanie się niemal nierealne. W UE to właśnie polska energetyka jest oparta na węglu kamiennym i to jest coraz bardziej konfliktowy problem
Jeżeli inwestycje w energetyce planowane przez rząd zostana odcięte od pomocy publicznej, ich sfinansowanie stanie się niemal nierealne. W UE to właśnie polska energetyka jest oparta na węglu kamiennym i to jest coraz bardziej konfliktowy problem.
Polski rząd planuje 3-4 inwestycje w bloki energetyczne, oparte na spalaniu węgla kamiennego, a koszt ich wybudowania oceniany jest na 45-50 mld zł. Jednak Komisja Europejska w tzw. pakiecie zimowym zaproponowała, że z pomocy publicznej nie będa mogły skorzystać inwestycje, które będą powodować przekroczenie zdefiniowanego parametru emisji dwutlenku węgla. Bez rządowych subsydiów inwestycji tych prawdopodobnie nie uda się sfinansować.
-Nawet przy zastosowaniu najnowocześniejszych technologii nie jest możliwe osiągnięcie tak niskiego parametru emisji dwutlenku węgla - mówi w rozmowie z MarketNews24 Aleksander Galos, partner i Szef Praktyki Energetyka, Surowce Naturalne i Przemysł Chemiczny w kancelarii prawniczej Kochański, Zięba i Partnerzy.
Wiele krajów UE jest zdecydowanie za drastycznym ograniczeniem szkodliwej emisji CO2. Zaproponowana w pakiecie zimowym maksymalna dopuszczalna emisja CO2 najbardziej uderza w Polskę.
-Skąd się ten parametr wziął? Wiem, że do pakietu został wpisany w ostatniej chwili - dodaje mec. Aleksander Galos. Dlatego w jego ocenie polski rząd ma jeszcze szanse, aby wynegocjować inne zapisy w pakiecie zimowym.