Przed nami powolny wzrost cen ropy
Bieżące prognozy Coface zakładają stopniowy, powolny wzrost cen ropy, która powinna osiągnąć poziom 45 USD/baryłkę dopiero w 2018 r.
Bieżące prognozy Coface zakładają stopniowy, powolny wzrost cen ropy, która powinna osiągnąć poziom 45 USD/baryłkę dopiero w 2018 r. Jednak rynek może doświadczyć zawirowań, które zmienią realizację tego scenariusza.
Po stronie podażowej istotnym czynnikiem jest tempo odtworzenia mocy produkcyjnych Iranu i tym samym potencjału eksportowego tego producenta. Z drugiej strony decyzja OPEC o ograniczeniu wydobycia, za czym opowiada się chociażby Irak, a Rosja próbuje negocjować w tym celu z kartelem, zmieniłaby przewidywania co do kształtowania się cen ropy - w rozmowie z MarketNews24 mówi o tym główny ekonomista Coface na Europę Centralną, Grzegorz Sielewicz.
Po stronie popytowej, niższe temperatury i trudniejsze warunki pogodowe, czego doświadczyły Stany Zjednoczone na przestrzeni ostatnich tygodni, mogą przyczynić się do większej konsumpcji surowca. Najwięksi importerzy ropy, w tym kraje Unii Europejskiej, Indie czy Turcja, nadal będą korzystać na niskiej cenie surowca. Jednak pozytywny wpływ tego czynnika na wzrost popytu wewnętrznego wydaje się już zanikać.
Nawet utrzymywanie się cen ropy poniżej 30 USD/baryłkę będzie sprzyjające dla importerów surowca, jednak nie będzie wystarczającym czynnikiem, aby zniwelować trudności gospodarcze, jakie obecnie przechodzi wiele gospodarek na świecie.