System bankowy w Europie stoi przed podobną sytuacją jak sama Grecja

Ryzyko wokół Deutsche Banku ostatnio się zmniejszyło, jednak warto dziś zwrócić uwagę na sytuację włoskich banków. Znajdują się one dziś w znacznie gorszej sytuacji niż można przypuszczać. Ich kondycja zaczyna być głównym cz

Bardzo niepokojąco ostatnimi czasy zrobiło się wokół europejskich banków. Indeks grupujący 47 największych europejskich banków spadł od początku roku o 28 proc. Z pojedynczymi przypadkami jest nawet gorzej, a część ekspertów mówi nawet o możliwości powtórki na europejskim podwórku scenariusza Lehman Brothers. Deutsche Bank, zanotował spadek aż o 40 proc.,  UniCredit – 45 proc.. W przypadku DB powodem były bardzo słabe wyniki za zeszły rok. Strata na poziomie 6,7 mld euro, czyli przekraczającym rentowność całego polskiego systemu bankowego. Do tego dochodzą inne niepokojące informacje jak komunikaty o tworzeniu rezerw wysyłane przez nowego prezesa banku.

Problemy banków potęgowane są przez ujemne stopy procentowe. Niemal wszyscy boją się obniżyć oprocentowanie poniżej psychologicznej wartości 0 w obawie przed odpływem depozytów. W efekcie marże spadły, a pojawiające się co jakiś czas bezwartościowe aktywa coraz bardziej ciążą na wynikach. Ewentualne bankructwo jakiegoś z banków, do którego raczej nie dojdzie ze względu na wszelakie mechanizmy wsparcia, z pewnością nie pomoże złotówce. W tym wypadku najczęściej działa mechanizm bezpiecznej przystani. W strefie euro będzie bardzo źle, ale i tak bezpieczniej, więc złoty nie powinien zyskać do euro. Dramat w tym scenariuszu przeżyją kredytobiorcy frankowi. Na szczęście bankructwo wciąż jest mało prawdopodobne.

Ryzyko wokół Deutsche Banku ostatnio się zmniejszyło, jednak warto dziś zwrócić uwagę na sytuację włoskich banków. Znajdują się one dziś w znacznie gorszej sytuacji niż można przypuszczać. Ich kondycja zaczyna być głównym czynnikiem ryzyka ciążącym nad europejskim rynkiem. – Bardziej martwiłbym się o ryzyko pochodzące właśnie z tego obszaru, niż z Chin, o które martwią się wszyscy – mówi w rozmowie z MarketNews24 Arkadiusz Trzciołek XTB.