Zagrożenie dla istnienia szpitali to wprowadzenie płacy minimalnej
Wprowadzenia płacy minimalnej domagają się pielęgniarki, a w ślad za nimi inne grupy zawodowe. Nawet dla dobrze zarządzanych szpitali będzie to oznaczać, że zabraknie pieniędzy na leczenie pacjentów
Wprowadzenia płacy minimalnej domagają się pielęgniarki, a w ślad za nimi inne grupy zawodowe. Nawet dla dobrze zarządzanych szpitali będzie to oznaczać, że zabraknie pieniędzy na leczenie pacjentów.
- Ustawia się kolejka tych, którzy chcieliby wprowadzenia płacy minimalnej - mówi Jakub Szulc, ekspert międzynarodowej firmy doradczej EY. - A domagają się podwyżek o 30-50 proc.
Pielęgniarki oceniają, że taki wzrost wynagrodzeń przeciwdziałałby sytuacji, że dobrze wykształcone osoby wyjeżdżają pracować poza Polską, czyli ponosimy jako kraj koszty kształcenia, a w szpitalach brakuje personelu.
- Trzeba pamiętać jednak, że już teraz w dobrze zarządzanych szpitalach koszty płacowe stanowią 60 proc. przychodów. Wprowadzenie płacy minimalnej oznaczałoby, że zabraknie pieniędzy na energię elektryczną lub na leki, czyli na to, czym leczymy.