Nowa wojna handlowa uderzy w europejską motoryzację
Wojny handlowe prowadzone przez USA uderzały jak dotąd przede wszystkim w Chiny. Ich nowa odsłona dotyczyć będzie Unii Europejskiej, wysokie cła mają dotyczyć importu samochodów.
Rynki finansowe z optymizmem reagują na rozmowy pomiędzy Chinami i USA, które mają doprowadzić do obniżenie ceł, jakie wprowadzono w pierwszej odsłonie wojen handlowych.
- Porozumienie z Chinami, jeżeli do niego dojdzie, nie będzie trwałe, dla D.Trumpa ma znaczenie, aby pokazał swój sukces przed kampanią wyborczą w USA - mówi w rozmowie z MarketNews24 dr Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB. - Prowadząc wojny handlowe prezydent USA będzie chciał otworzyć nowy front walki z Unią Europejską, poprzez nałożenie ceł na importowane samochody.
Pierwsza odsłona wojen handlowych z UE dotyczyła stali i aluminium. Teraz D.Trump wspiera Boeinga, oceniając, że UE wspomaga jego konkurenta, a więc Airbusa. Nowe cła jak na razie nie będą oddziaływać na dużą skalę. Eskalacją konfliktu byłoby właśnie nałożenie wyższych ceł na samochody produkowane w krajach UE.
- Jak na skalę obrotów handlowych pomiędzy UE i USA nowe cła są niewielkie, ale w ramach wojen handlowych zaczyna się nowa próba sił - ocenie ekspert XTB.