Ograniczenie drukowania pieniędzy osłabi złotego
Jeżeli Fed zacieśni swoją politykę pieniężną, złoty osłabi się wobec dolara. Jednak amerykański bank centralny odsuwa w czasie taką decyzję, odwołując się do danych o bezrobociu.
- Dolar jest zakładnikiem polityki amerykańskiego banku centralnego, przede wszystkim z tego względu, że Fed prowadzi dodruk pieniądza, na skalę zbliżoną do tego co działo się w minionym roku – mówi w rozmowie z MarketNews24 dr Przemysław Kwiecień. – I dzieje się to pomimo gospodarczego ożywienia w USA i jednocześnie wysokiej inflacji, przekraczającej 5%.
Cześć inwestorów spodziewała się, że z powodu inflacji i dobrych danych z rynku pracy Fed ograniczy dodruk pieniędzy i zdecyduje się na tapering. Stąd obserwowany już pod koniec sierpnia odpływ inwestorów od dolara m.in. w kierunku walut rynków wschodzących.
Obecnie brakuje w USA prawie 6 mln osób zatrudnionych, aby powrócić do stanu sprzed pandemii. Kończące się federalne dopłaty do zasiłków dla bezrobotnych (niesamowite, że zostały utrzymane tak długo, gdy firmy od miesięcy narzekają na brak rąk do pracy) wpłyną dopiero na wrześniowe dane.
- Liczba wolnych miejsc pracy jest rekordowa, firm nie trzeba zachęcać do zatrudniania pracowników poprzez dodruk pieniądza – komentuje ekspert XTB. – Fed pomaga jednak rządowi w sfinansowaniu rekordowego deficytu budżetowego w USA i szuka wymówki, aby odsunąć w czasie ograniczenie dodruku pieniędzy.
W okresie ostatnich sześciu miesięcy para EUR/USD zmieniała się pomiędzy 1,17-1,23.
Polityka pieniężna NBP nie sprzyja złotemu. Jednak to polityka Fed pomogła polskiej walucie. Kurs dolara z początkiem września obniżył się do 3,80 zł, jednak jak należało się spodziewać było to przejściowe, bo w połowie września za dolara trzeba było płacić blisko 3,90 zł.
Gdy Fed ogłosi ograniczenie dodruku pieniędzy aprecjacja dolara powinna być mocniejsza, powyżej 4,00 zł za dolara.