Piwa i golonki na grilla jednak nie zabraknie, to było zarzadzanie chaosem czy chaos w zarządzaniu?
W sierpniu Grupa Azoty SA, której największym właścicielem jest Skarb Państwa, potaniała o ponad 1 mld zł, to skutek wzrostu cen gazu i chaotycznych decyzji o wstrzymaniu dostaw CO2, zagrażających branży piwnej i mięsnej.
CO2 jest produktem ubocznym, powstającym w procesie wytwarzania nawozów azotowych. Gdy ich produkcja przejściowo została wstrzymana przez Grupę Azoty i Anwil, to była to odpowiedź na drastyczny wzrost cen gazu ziemnego wywołany przez Rosjan, bo gaz jest najważniejszym surowcem wykorzystywanym przy produkcji nawozów.
Zareagował rynek spoza branży nawozów. Carlsberg wstrzymał produkcję piwa z powodu braku dostaw CO2. O zatrzymaniu produkcji napojów poinformowały m.in. Grupa Ambra, Cin&Cin, Dorato, Fresco i Cydr Lubelski. Z kolei brak suchego lodu zagroził wstrzymaniu przetwórstwa mięsa.
Na tę sytuację z kolei zareagował prezes PKN Orlen, a do koncernu tego należy 100% udziałów w Anwilu, zapowiadając, że Anwil wznawia produkcję nawozów azotowych i też CO2. Natomiast Grupa Azoty zapowiedziała, że wznawiają produkcję CO2.
- Okazuje się, że piwa na mistrzostwa świata w siatkówce i mięsa na grilla nie zabraknie - mówi w rozmowie z MarketNews24 Maciej Kietliński, ekspert XTB.
Jednak trudno zrozumieć dlaczego CO2 miało zabraknąć, a jednak nie zabraknie, zwłaszcza, że obaj wymieniani producenci są nadzorowani przez rząd, a więc powinni należeć do najlepiej poinformowanych o sytuacji na rynku gazu ziemnego i o jego krajowych zapasach. Jedną zmianę personalną już mamy, Paweł Stańczyk złożył rezygnację z funkcji prezesa zarządu spółki Grupa Azoty Zakłady Azotowe Kędzierzyn S.A.
Od kryzysu gazowego akcje Grupy Azoty potaniały o ponad 10 zł, w tym o 3-4 zł na wieść o wstrzymaniu dostaw CO2. Firma jest bardzo nisko wyceniana na GPW, bardzo spadła jej kapitalizacja (o 1,2 mld zł), a cena do zysku przypadająca na akcję jest bardzo niska.
- Cena akcji wydaje się sprzyjająca, aby je kupować, jednak ryzyko jest duże ze względu na to czy i w jakiej wielkości będą wznowione dostawy rosyjskiego gazu poprzez Nord Stream 1 – wyjaśnia ekspert XTB. – Spółki z WIG 20 są bardzo przecenione także z powodu danych o sierpniowej inflacji, która okazała się wyższa od oczekiwań, co może z kolei implikować wyższą podwyżkę stóp procentowych niż tego oczekiwał wcześniej rynek. Nie widać więc znaczących czynników, które mogłyby wpływać na odbicie na warszawskiej giełdzie.