Pojawiła się nowa nadzieja na spadki cen i obniżki stóp procentowych?
Kontrofensywa wojsk ukraińskich wywołała powiew optymizmu na rynkach finansowych. Pojawiły się nawet nadzieje na obniżki stóp procentowych. Należy się jednak uzbroić w cierpliwość i dużą dozę zdrowego sceptycyzmu.
Przez kilka ostatnich tygodni na froncie wojennym pomiędzy Ukrainą a Rosją mieliśmy do czynienia z przedłużającą się wojną pozycyjną na wyniszczenie. Kolejne próby szantażu energetycznego ze strony Rosji powodowały wystąpienie szoków cenowych na surowcach energetycznych, zwłaszcza na gazie, co jedynie potęgowało obawy inwestorów o zmaterializowaniu się scenariusza wystąpienia kryzysu energetycznego oraz recesji w Niemczech, będących gospodarczym motorem Europy. Nic więc dziwnego że optymistyczne doniesienia z frontu opisujące przełamanie kilkutygodniowego impasu spowodowały euforię inwestorów powodowanych nadzieją, że konflikt zbrojny może zakończyć się jeszcze przed nadejściem zimy.
Giełda, niestety, ma tendencję do przesadnych reakcji, tak euforycznych, jak depresyjnych. Szok podażowy na surowcach energetycznych wywołał hossę na akcjach spółek związanych z sektorem wydobywczym oraz produkcją maszyn dla górnictwa. Z drugiej strony największymi beneficjentami ewentualnego pokoju może być przede wszystkim sektor banków, który wykazuje szczególną wrażliwość na wszelkie zawirowania związane z niepewnością na arenie międzynarodowej oraz spółki wydobywcze i rolnicze prowadzące swoją działalność na terenie Ukrainy. Na sukcesy ukraińskiej ofensywy zareagowała też warszawska giełda. Przez trzy dni trwała euforia na akcjach spółek wchodzących w skład indeksu WIG-UKRAINA. Absolutnym faworytem inwestorów jest Coal Energy, spółka wydobywcza, której akcje w ciągu trzech dni potroiły swoją wartość. W skład indeksu wchodzi osiem spółek, z których większość działa w branży spożywczej oraz rolniczej.
- Gdyby założyć super optymistyczny scenariusz, że konflikt właśnie kończy się konflikt zbrojny w Ukrainie, to miałoby to gigantyczne konsekwencje ekonomiczne, zwłaszcza dla Europy – mówi w rozmowie z MarketNews24 dr Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB. – Dla euro byłby to bardzo pozytywny scenariusz, a więc także i dla złotego. Dla złotego byłoby to usunięcie ryzyka geopolitycznego.
Na wieść o sukcesach ukraińskiej armii przez kilka dni euro znów było silniejsze od dolara, następnie oscylowało bardzo blisko parytetu.
Normalizacja cen surowców energetycznych może zmniejszyć presję inflacyjną, co z kolei może umożliwić bankom centralnym rozpoczęcie cyklu obniżek stóp procentowych. Polska uniknie stagflacji, a Europa recesji?
- Rynki lubią przesadnie reagować na jakiś nowo pojawiający się temat, dlatego obawiam się, że tak jest również w tym przypadku, dlatego mówienie, że pojawiła się szansa, że Europa uniknie recesji i skończy się tylko na spowolnieniu gospodarczym jest mocno przedwczesne – komentuje ekspert XTB. – Można się natomiast zastanawiać czy doszło do jakiegoś przełomu, a to się dopiero okaże, bo Rosja nadal jest nieobliczalna, to się nie zmieniło.