Polska stała się srebrnym liderem na świecie
Według danych United States Geological Survey Polska stała się liderem pod względem złóż srebra. Te szacunkowo wynoszą aż 170 tys. ton. Według aktualnych cen wartość naszych złóż rud srebra wynosi ok. 127 miliardów USD.
Czy wycena srebra może pójść tym samym trendem co złoto i sięgnąć historycznych szczytów? Czy wartość naszych złóż może jeszcze wzrosnąć? Jakie są ku temu perspektywy?
W ostatnich latach byliśmy świadkami kilku przechodnich trendów związanych z metalami. Jednak te nie okazywały się być długotrwałe. Takimi przykładem jest m.in. pallad, na którego euforia już dawno jest za nami.
Podobnie stało się również z platyną wycenianą obecnie wyraźnie poniżej 1000 USD za uncję. Inaczej jest jednak w przypadku dwóch klasycznych metali szlachetnych - złota i srebra. Te dwa surowce często są razem zestawiane.
- Cena srebra znajduje się w szerokiej konsolidacji w ostatnich latach, poruszamy się od 20 do 27 USD za uncję – mówi w rozmowie z MarketNews24 Michał Stajniak, ekspert XTB. - Przy zachowaniu wieloletnich relacji pomiędzy złotem i srebrem, przy obecnej cenie złota w okolicach 2000 USD srebro powinno być notowane w okolicach co najmniej 25-26 USD.
Obecnie musimy zapłacić ok. 90 uncji srebra za jedną uncję złota. Historycznie stosunek ceny srebra do złota wynosi nieco ponad 50, a w ostatnich 10 latach jest to proporcja 80:1. Oznacza to, że przy zachowaniu proporcji ze średniej z ostatnich 10 lat i przy cenie złota na poziomie 2000 USD, srebro powinno kosztować dokładnie 25 USD, czyli nieco więcej niż kosztuje teraz.
Jeśli miałby być zachowany historyczny stosunek cen, to srebro powinno kosztować ok. 37 USD. To wciąż niżej niż historyczne rekordy srebra w okolicach 50 USD za uncję, ale ok. 60% więcej niż obecna cena.
Przez 10 lat, do 2020 roku. obserwowaliśmy sporą nadpodaż na rynku srebra. Wobec tego cena srebra uśredniła się wtedy bliżej poziomu 15-17 USD za uncję. Jednak od 2021 roku rynek srebra wszedł w spory deficyt.
- To nie tylko efekt większego popytu inwestycyjnego na srebro fizyczne, ale przede wszystkim wzrost popytu przemysłowego – wyjaśnia ekspert XTB. - Wzrostowi popytu na srebro bardzo może sprzyjać przede wszystkim rozwój fotowoltaiki.
Około 50% całego globalnego popytu na srebro pochodzi z przemysłu (za 2023 rok popyt na srebro to ok. 35 tys. ton lub ok. 1,1 mln uncji), a najmocniej rosnącą kategorią jest fotowoltaika. Biorąc pod uwagę obecną transformację energetyczną, można oczekiwać dalszego dynamicznego wzrostu po tej stronie kategorii. Spore znaczenie ma również popyt inwestycyjny czy jubilerski, ale przynajmniej w tym drugim przypadku nie widać dużych perspektyw wzrostowych.
Co ważniejsze, podaż na rynku srebra utrzymuje się mniej więcej na stałym poziomie, w ostatnich latach na poziomie nieco powyżej 1 mln uncji (na co składa się wydobycie oraz odzysk z tzw. złomu). Większość wydobycia srebra jest związana z wydobyciem innych metali przemysłowych, takich jak miedź, cynk, nikiel czy również złota. Właśnie dlatego perspektywy podażowe są również związane z wydobyciem innych metali.
Patrząc na bilans popytu i podaży, od 2021 roku obserwujemy powiększający się deficyt i również w tym roku oczekuje się kontynuacji przewagi popytu nad podażą. Mimo tego cena srebra od ponad 3 lat stoi w miejscu. Dlaczego tak się dzieje?
Najnowszy raport USGS (United States Geological Survey) wskazuje na znaczny przyrost odkrytych rezerw srebra w ziemi. Za 2023 rok rezerwy miały się zwiększyć z 550 tys. ton do 720 tys. ton! Przy obecnym poziomie wydobycia srebra wystarczy na ok. 27 lat. Za zwiększenie tych rezerw odpowiadają przede wszystkim dwa kraje: Rosja, które rezerwy w ziemi zdublowały się niemal dwukrotnie do 92 tys. ton oraz Polska, której rezerwy wzrosły do 170 tys. ton!
Tym samym Polska wskoczyła na pozycję lidera pod względem posiadania największej ilości srebra na świecie, przeganiając Peru. Jednocześnie Polska jest daleko w tyle pod względem produkcji srebra, wydobywając ok. 1300 ton rocznie, co przy ocenie obecnych rezerw spowodowałoby, że może wydobywać srebro jeszcze przez 130 lat! Jak widać, jest jeszcze sporo przestrzeni do zwiększenia wydobycia srebra na świecie.
W kontekście Polski warto wspomnieć, że jednym z liderów światowego wydobycia srebra jest KGHM. Chociaż Polska wydobywa mniej srebra niż Chile, Peru, Chiny czy Meksyk, to jednak pod względem samych spółek KGHM ustępuje jedynie meksykańskiej spółce Freniscillo PLC.
Cena srebra utrzymuje się powyżej kluczowego wsparcia w okolicy 22 USD za uncję. Jest to powyżej 50 i 200 tygodniowej średniej kroczącej. Co więcej, cena złota utrzymuje się powyżej 2000 dolarów, wskazując, że srebro powinno znajdować się przynajmniej w okolicach 25 dolarów, zachowując średni stosunek cen z ostatnich 10 lat.
Niższe stopy procentowe spowodują mniejszą atrakcyjność obligacji i zwiększą perspektywy wzrostowe dla metali szlachetnych. Biorąc pod uwagę wciąż relatywnie niskie ceny srebra do złota i dalekie odsunięcie od historycznych szczytów, srebro wciąż może wydawać się atrakcyjną inwestycją w długim terminie, a możliwości inwestycji w srebro jest wiele, poprzez fizyczne monety i sztabki, poprzez kontrakty terminowe i fundusze ETF.