Program mieszkaniowy dla rodzin, które mają finansowe kłopoty
Przez 15 lat rząd będzie dopłacał do czynszu najmu. Program startuje z początkiem 2019 r. Wydatki finansowane przez podatników będą rosnąć, docelowo program ma kosztować ponad 3 mld zł rocznie.
Przez 15 lat rząd będzie dopłacał do czynszu najmu. Program startuje z początkiem 2019 r. Wydatki finansowane przez podatników będą rosnąć, docelowo program ma kosztować ponad 3 mld zł rocznie.
Program „Mieszkanie na start” powstał skutkiem zmian w programie „Mieszkanie +”. Doszło do dużych zmian w najważniejszych jego założeniach. Rząd stał się on bardziej hojny, ale też wprowadzono coroczną kontrolę dochodów tych, którzy będą korzystać z programu.
-To program dla rodzin, których nie stać na zaciągnięcie kredytu hipotecznego, albo nie chcą się zadłużać na wiele lat, ponosząc koszty spłaty kredytu - mówi w rozmowie z MarketNews24 Jarosław M.Skoczeń z Emmerson Realty SA.
W pierwszym roku na dopłaty w budżecie ma być zarezerwowana kwota 200 mln zł. Co ma rosnąć o kolejne 200 mln. Na przeciętnego beneficjenta przypadać będzie ok. 54 tys. zł dofinansowania. Oczywiście kwota ta rozłożona ma być na 15 lat, a więc miesięcznie daje to 300 zł. Wysokość dopłaty zależy jednak od wielkości wynajmowanego mieszkania, lokalizacji i liczby osób w gospodarstwie domowym.
Aby skorzystać z dopłat, trzeba będzie spełnić szereg wymagań. Najważniejszy jest poziom zarobków: dla jednej osoby maksymalnie 60% średniego wynagrodzenia. Każdy dodatkowy członek rodziny, to dodatkowe 30 pkt. proc.
Przystępując do programu nie można też posiadać mieszkania lub domu, a wynajmując z dopłatą. Sama nieruchomość będzie musiała być nowa i zbudowana w porozumieniu z gminą.