Przed nami ryzyko kolizji pomiędzy ekologią i recesją
Narastające ryzyko recesji spowoduje presję, aby osłabić tempo walki o pozytywne zmiany klimatyczne. Najwięksi truciciele zyskają argumenty na swą obronę.
Rok 2019 zakończył się w nieciekawy sposób dla europejskiej gospodarki, grudniowe dane o produkcji przemysłowej były bardzo złe, szczególnie dla niemieckiej gospodarki.
Spowolnienie gospodarcze w Niemczech pogłębiało się od 2018 r., co oznacza, że europejska gospodarka nie jest przygotowana, aby przyjąć jakikolwiek wstrząs, a taki może przyjść ze strony Chin.
Nowe regulacje obciążają europejską gospodarkę, choć mają pozytywne przesłanie, a przykładem polityka klimatyczna. Polityka klimatyczna dotyczy w sposób bardzo istotny przemysłu motoryzacyjnego, który jest filarem europejskiej gospodarki.
- Jeżeli Europa nadmiernymi regulacjami wpędzi się w recesję, to Azja czy Stany Zjednoczone mogą wprowadzane zmiany zinterpretować jako zbyt pośpieszne, a najwięksi truciciele zyskają nowe argumenty na swą obronę – mówi w rozmowie z MarketNews24 dr Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB.
Słabnąca europejska gospodarka, to także zwiększone ryzyko dla Polski. Zwłaszcza, że Niemcy to nasz najważniejszy partner handlowy.
Tempo wzrostu gospodarczego w Polsce już obniżyło się do 3,1% r/r w IV kw. ub. r. wobec 3,9% r/r w III kw.
- Ten rok niesie dla Polski ryzyko spadku tempa wzrostu PKB poniżej 3 proc. – komentuje ekspert XTB.