Ratowanie polskich firm będzie trudniejsze
Zmiany podatkowe są bardzo niekorzystne dla firm, które z powodu kłopotów finansowych wywołanych recesją chcą przeprowadzić restrukturyzację. Utrudnią uzasadnione gospodarczo reorganizacje grup kapitałowych, negatywnie wpłyną na pokryzysową rzeczywistość.
Zgodnie z przepisami, które obowiązują już od początku stycznia, podatnik nie będzie mógł uwzględnić swoich strat podatkowych, jeżeli w wyniku podjętych działań reorganizacyjnych:
*przejął on inny podmiot, lub
*nabył przedsiębiorstwo lub zorganizowaną część przedsiębiorstwa, w tym, w drodze aportu, lub
*otrzymał wkład pieniężny, za który nabył przedsiębiorstwo lub zorganizowaną część przedsiębiorstwa.
a ponadto, w wyniku podjętych działań:
*co najmniej 25% udziałów (akcji) podatnika posiada podmiot lub podmioty, które na dzień kończący rok podatkowy, w którym podatnik poniósł stratę, praw takich nie posiadały.
*przedmiot faktycznie prowadzonej przez podatnika podstawowej działalności gospodarczej po przejęciu lub nabyciu, w całości albo w części jest inny niż przedmiot faktycznie prowadzonej przez podatnika podstawowej działalności przed takim przejęciem lub nabyciem.
Jakie powstają problemy praktyczne? Wynikają one z tego, że nowe przepisy zawierają niejasne pojęcia.
- Głównym wyzwaniem praktycznym będzie ustalenie czym jest przedmiot podstawowej działalności gospodarczej – mówi w rozmowie z MarketNews24 Anna Turska-Tomczykowska, Partner Zarządzający w Kancelarii Ożóg Tomczykowski. - Naturalne bowiem jest, że w przypadku połączenia z innym podmiotem czy przejęcia innego przedsiębiorstwa, zakres działalności podatnika może ulec zmianie czy też rozszerzeniu, gdyż taki jest właśnie cel gospodarczy dokonywanych działań.
Przedsiębiorcy przejmują spółki, gdy chcą dokonywać ekspansji na nowe rynki, poszerzać zakres świadczonych usług czy też poszerzać portfolio produktów. Przejmowanie aktywów firm bądź ich sprzedawanie staje się obecnie tym istotniejsze, że z powodu recesji pogorszyła się bardzo kondycja finansowa wielu firm i ich dalsze istnienie jest zagrożone.
- W konsekwencji za inicjatywę i podjęcie ryzyka inwestycyjnego przedsiębiorców spotka kara w postaci braku możliwości rozliczenia start, które uprzednio ponieśli – wyjaśnia Anna Turska-Tomczykowska. - Zakładam, że powstanie wiele sporów, jeśli na skutek reorganizacji działalność podatnika zmieni się choćby w niewielkim zakresie. W praktyce zapewne przełoży się to na zwiększenie ilości zapytań składanych w formie indywidulanych interpretacji prawa podatkowego.
Nowe przepisy mogą więc znacząco utrudnić uzasadnione gospodarczo reorganizacje grup kapitałowych i negatywnie wpłynąć na pokryzysową rzeczywistość.
Niestety, brakuje też przepisów przejściowych, które precyzowałyby czy utrata możliwości rozliczania strat odnosi się również do podatników, którzy uczestniczyli w reorganizacji przed wejściem w życie nowych zasad rozliczania start. Pomimo uwag zgłaszanych na etapie konsultacji ustawy, kwestia ta nie została uregulowana, zaś Ministerstwo Finansów wskazywało na intencję zastosowania nowych ograniczeń również do restrukturyzacji, które miały miejsce przed wejściem w życie tych przepisów.
Jeżeli takie restrykcyjne podejście zostanie potwierdzone w praktyce organów podatkowych, to należy spodziewać się licznych sporów przed sądami administracyjnymi. Taka bowiem interpretacja będzie stała w sprzeczności z zasadą ochrony praw nabytych podatnika.