Rośnie ryzyko, margines błędu dla inwestorów zaczyna się zacieśniać
Wyniki zaledwie kilkunastu spółek decydują o tym, co dzieje się na najważniejszej giełdzie. Sprawiają, że indeks S&P500 bije rekordy, a optymizm inwestorów wydaje się nie mieć granic.
Takie tendencje koncentracyjne trwają już od kilku kwartałów, a ulubieńcem inwestorów była Nvidia. Nvidia, firma będąca czołowym kreatorem najnowocześniejszych procesorów graficznych, stała się największą spośród spółek notowanych na giełdach globalnych, a kapitalizacja sięgnęła 3,34 bln USD.
- Te rekordy na indeksach, które ostatnio widzimy zależą od zaledwie kilkunastu spółek – mówi w rozmowie z MarketNews24 Tymoteusz Turski, analityk rynku akcji w XTB. – Sentyment ten jest bardzo silny, co widzimy po stanie indeksów, gdy spółki prezentują swoje raporty kwartalne.
Gdy mamy do czynienia z inwestorami pasywnymi, decydującymi się na zakup indeksu, a więc całego rynku, to celem ich jest zmniejszenie ekspozycji na ryzyko dotyczące poszczególnych spółek. Inwestorzy reagują w sposób, który związany jest z nasilającymi się oczekiwaniami na obniżki stóp procentowych w wykonaniu Fed-u. Dominują wyceny, że do pierwszej obniżki dojdzie we wrześniu.
Najnowsze dane o CPI w USA niemal przesądziły obniżki stóp procentowych w USA. Dane CPI z USA w zeszły czwartek wypadły nie tylko niżej niż w maju, ale także niżej od oczekiwań analityków. Inflacja główna w ujęciu rocznym wyniosła 3,0%, a bazowa 3,3% wobec oczekiwań odpowiednio 3,1% oraz 3,4%. Raport CPI zaskoczył rynki pozytywnie, a dane wypadły poniżej oczekiwań mimo i tak spodziewanego spadku inflacji w porównaniu z odczytami w maju. Potężna rewizja wycen względem implikowanej ścieżki stóp procentowych niemal utwierdziła rynki, że do końca roku doświadczymy co najmniej 2 obniżek po 25 punktów bazowych każda z 50% szansą na trzeci taki ruch.
- Takie oczekiwania inwestorów spychają rentowności amerykańskich obligacji i jednocześnie wypychają giełdowe indeksy w związku z oczekiwaniami na potencjalne luzowanie polityki monetarnej – wyjaśnia ekspert XTB.
Inwestorzy stawiają na dobre wyniki kwartalne zwłaszcza spółek z dwóch sektorów, IT oraz telekomunikacji. W przypadku pierwszego z tych sektorów nadal wielkie nadzieje związane są z rozwojem sztucznej inteligencji. W obu sektorach spodziewany jest największy wzrost przychodów na akcję. Jednak to właśnie ten kwartał będzie prawdopodobnie ostatnim z tak wysokimi dynamikami. W kolejnych kwartałach zadziała tzw. efekt bazy przy porównaniach rok do roku, a z drugiej strony – otoczenie nadal wysokich stóp procentowych wpływa na wyniki spółek.
Natomiast najbardziej pesymistyczne oczekiwania do tyczą sektora materiałów i sektora przemysł.
- Z analizy fundamentalnej wynika, że margines błędu dla inwestorów zaczyna się zacieśniać – ocenia T.Turski z XTB. – To dlatego, że wycena rynkowa szła szybciej w górę niż przewidywania dotyczące wyników spółek. Jeśli spółki nie dadzą rady przebić tych przewidywań, to należy oczekiwać presji na wycenach rynkowych.