Rozczarowanie inwestorów: w ciągu roku złoto straciło na wartości
Cena złota rozczarowała inwestorów, teraz wiele zależeć będzie od uznawanej za bardzo wysoką inflacji w USA, choć ta jest niższa niż w Polsce.
Cena złota utrzymuje się poniżej 1 800 USD za uncję. Roczna stopa zwrotu z inwestowania w złoto była ujemna i wynosiła nawet -4,29% (24 listopada). Początek grudnia był już lepszy, strata była dwukrotnie mniejsza. Dla ceny złota jest teraz bardzo ważna inflacja.
- Przez wiele miesięcy złoto drożało ze względu na oczekiwania inflacyjne inwestorów, a jego cena zbliżyła się nawet do 1 900 USD za uncję – mówi w rozmowie z MarketNews24 Michał Stajniak, ekspert XTB. – Zmieniło się to, gdy ogłoszono kto będzie nowym szefem Fed.
Ponieważ ponownie zostanie nim J.Powell inwestorzy ocenili, że stopy procentowe w USA będą rosły nieco szybciej niż w przypadku wyboru jego bardziej „gołębiej” kontrkandydatki. Szybsza będzie redukcja tempa skupu aktywów (tapering).
- Jeżeli w USA inflacja nadal będzie bardzo wysoka, utrzyma się na poziomie 5-6%, to do podwyżek stóp procentowych może dojść już nawet w marcu – dodaje ekspert XTB. – Jednak scenariuszem bazowym jest podwyżka w połowie przyszłego roku.
Długoterminowe oczekiwania wysokiej inflacji były bardzo dobre dla złota, ale nastroje inwestorów zmieniły się, Gdy Joe Biden zdecydował się na szefa Fed wywodzącego się od Republikanów.
Fundamenty na rynku złota są bardzo negatywne, fundusze ETF wyprzedają złoto od wielu miesięcy. Nadpodaż rynkowa oceniana jest na 1 200 ton, co stanowi 1/3 rocznego popytu.
Banki centralne kupują bardzo mało złota, a popyt przemysłowy na ten metal też jest niski.
- Do końca roku cena złota powinna utrzymać się na poziomach poniżej 1 800 USD za uncję – ocenia M.Stajniak. – Istotne będą grudniowe decyzje Fed dotyczące taperingu.