Rynek cen metali jest bardzo rozgrzany
W ciągu miesiąca cena miedzi wzrosła aż o 10 proc. Może przebić historyczne rekordy. Powodem jest wzrost zainteresowania zieloną energią.
Tak duży wzrost cen miedzi jest o tyle zaskoczeniem, że nie zwiększała się luka pomiędzy podażą i popytem. Wcześniejszy wzrost cen był wywołany zwiększonym zapotrzebowaniem ze strony Chin. Jednak doprowadziło to do wzrostu zapasów w tym kraju.
- Ten wzrost zapasów widać przede wszystkim na giełdzie w Szanghaju, ale także na innych giełdach – mówi w rozmowie z MarketNews24 Michał Stajniak, ekspert XTB. – Chiny są tu bardzo istotne, bo odpowiadają za ponad 50 proc. światowego popytu.
Drugi powód, że miedź drożeje powiązany jest zwrotem na całym świecie ku zielonej energii. W nowych technologiach związanych z jej wytwarzaniem ten właśnie metal jest bardzo ważny. Wykorzystanie miedzi w samochodach elektrycznych jest dużo większe niż w autach konwencjonalnych.
- Prezydent USA zapowiada, że Stany Zjednoczone będą chciały zdecydowanie redukować emisję CO2, co wpłynie na długoterminowy popyt na ten metal – wyjaśnia ekspert XTB. – Natomiast krótkoterminowo cena miedzi może wkrótce przekroczyć 10 tys. USD za tonę, co byłoby związane z przekroczeniem psychologicznej granicy dla inwestorów spekulacyjnych. Historyczne rekordy to jednak 12 000 USD.
Rosną także ceny innych metali, związanych z infrastrukturą. Ze względu na popyt na stal ceny ród żelaza bliskie są historycznych maksimów.
Takich wzrostów cen nie widać na metalach szlachetnych.